niedziela, 5 marca 2017
2017.03.05 - pierwsze koty za płoty
Dzisiaj debiut mojego dotowanego bieda-Fuji w gronie starych wyjadaczy MTB.
Nadal to ja jestem najbardziej z niego zadowolony, no ale w sumie tak właśnie ma być.
Debiut raczej niestety nieudany, bo ktoś z tyłu mi kij w szprychy wsadził, z zazdrości pewnie, i urwała się przerzutka.
Byliśmy już dość głęboko w lesie, powrót na pieszo dał mi dość czasu na przemyślenia, więc tę lekcję zapamiętam na długo - mieć części zapasowe. W tym przypadku wystarczyłaby nie cała tylna przerzutka, ale tylko hak. I to mnie cieszy, że obejdzie się bez pożyczki z Providenta :)
Zdjęcia poniżej, mapka TU.
Subskrybuj:
Posty (Atom)