Kolejna niedziela - kolejna wycieczka.
Tym razem zestaw lekko poszerzony - Mirek, Zbycho, Sakis i Adam. Wojtek niestety oddzielnie - na jakichś wakacyjnych wojażach.
Pogoda raczej wymagająca - za ciepło w czasie jazdy, za zimno na postoju. Jeszcze nie zaczęła się zima, a ja już tęsknię do wiosny.
Tak czy siak, troszkę pokręciliśmy, u mnie 23 km, ale Sakis miał dalej i wyszło mu o 9 km więcej. No ale ja się odłączyłem wcześniej. Mimo jesieni, forma u chłopaków mocna.
Ja na przyszłą niedzielę się nie piszę bo mam wyjazd małżeńsko-rozrywkowy, ale reszta powinna jak najbardziej. Mam nadzieję, że zmokniecie i zmarzniecie. I nie bierzcie aby żadnej kasy, żeby nie można było nawet kupić czegoś ciepłego ;)
Tym razem zestaw lekko poszerzony - Mirek, Zbycho, Sakis i Adam. Wojtek niestety oddzielnie - na jakichś wakacyjnych wojażach.
Pogoda raczej wymagająca - za ciepło w czasie jazdy, za zimno na postoju. Jeszcze nie zaczęła się zima, a ja już tęsknię do wiosny.
Tak czy siak, troszkę pokręciliśmy, u mnie 23 km, ale Sakis miał dalej i wyszło mu o 9 km więcej. No ale ja się odłączyłem wcześniej. Mimo jesieni, forma u chłopaków mocna.
Ja na przyszłą niedzielę się nie piszę bo mam wyjazd małżeńsko-rozrywkowy, ale reszta powinna jak najbardziej. Mam nadzieję, że zmokniecie i zmarzniecie. I nie bierzcie aby żadnej kasy, żeby nie można było nawet kupić czegoś ciepłego ;)
Przyjemnego małżeńsko-rozrywkowego wyjazdu...
OdpowiedzUsuń