Witam wszystkich! Czy ktoś coś biega?!?!?!!? Trochę tak? Od stycznia mam nową pracę, w nowym miejscu i od 8 rano, więc wybiegania przed pracą widzę słabo (chyba że latem), ponieważ trzeba dziecko odstawić do przedszkola. Najczęściej wyjeżdżam o 7 rano. A biuro mam na Głębokim. U mnie w grę wchodzą poranki tylko w weekendy, tak samo jak basen. Mam bardzo zapchany grafik, zero wolnego, chociaż już od dawna nie oglądam telewizji i wyeliminowała wszystkie możliwe pożeracze czasu. Ostatnio w sobotę pod czas biegu spotkałam naszego leśnego dziadka, siedział na powalonym drzewie i czytał, sceneria jak z bajki.
Niedziela jest i dla mnie ok, może być 9, choć wolałbym wcześniej i zdążyć na śniadanie (a może w lesie zjemy?). Co do tych 15km, Jarek chyba chce nas zamęczyć, ale chyba warto - lepiej z Jarkiem przegrać niż z tym, jak mu tam (ten nasz mityczny nowy członek z początków naszej grupy, co się zapowiadała ani gdy nie zjawił, pamiętacie?). Jakby co, jestem w niedzielę.
"Nie wiesz nawet, jakim chamem mógłbyś być" - Wojtek na temat nieznajomości wrodzonych instynktów Małego Pasywnego Grubaska.
Alina o filmie: "Jak dla mnie, to był zbyt romantyczny"
"Przeczuwajac nadchodzacy kryzys grzechotnik niczym kameleon przeobrazil sie w pytona, ale to wciaz grzechotnik." - myśl zoologiczna Jarka.
"Muszę poprawić tylko prace ramion, prace nóg, oddech i ułożenie ciała na wodzie, poza tym jest wszystko OK." - autorefleksja Wojtka nt. formy pływackiej.
"Leć na powietrze" - wojtkowe żądanie względem biegnącego na szpicy by opuścił las
"Masz biegać po lesie, a nie po krzakach" czyli: "nie obarczaj mnie swoimi problemami" - w biegowym języku Wojtka.
"Zabronione jest wszystko, na co nie masz ochoty" - Tako rzecze Nowa Doktryna. I MPG
"Tato, ku%#a, a pan od pływania nam pokazał co robić z okularkami!" - Jarek o początku kariery pływackiej Oli
"Mirek, kieruj się do wyjścia!" - Wojtek gdzieś w sercu Puszczy Wkrzańskiej.
"Oddycham na trzy strony - lewa, prawa i środek albo dół" - Wojtek i jego zwycięska technika pływacka.
"Jestem pewien, ze mi sie wydaje, albo wydaje mi sie, ze jestem pewien" - Jarek o tym, czy byliśmy już w tym miejscu.
"Plansza się kończy" - Jarek po dobiegnięciu do szosy Police-Tanowo
"Boisz pana :)" Jarek dywaguje o Wojtkowych uczuciach wobec Mirka
"Brakuje tylko jeszcze rówów melioracyjnych " żebyśmy byli zawodnikami kompletnymi - Wojtek.
" Mam głęboki oddech, wciągam i czuje aż w d...e." Wojtek, fragment instrukcji oddychania w sportach wytrzymałościowych.
Nie chodzi mi o nic - Jarek na temat butów.
Żeby nam sie chciało tak, jak nam się nie chce - Kubuś Puchatek oczywiście.
Qrwa, zaczyna się - Robert przy przeskakiwaniu przez gałęzie
Już są ... - Wojtek po usłyszeniu szmerów w lesie.
Nie tam, w lewo ! - Wojtek - autokomenda nawigacyjna podczas prowadzenia grupy.
Wstępna zgoda odmowna - Jarek - deklaracja pomocy w przeprowadzce.
Akcja Haos trwa. - zapożyczone z filmu "Podziemny Krąg".
Witam wszystkich! Czy ktoś coś biega?!?!?!!? Trochę tak?
OdpowiedzUsuńOd stycznia mam nową pracę, w nowym miejscu i od 8 rano, więc wybiegania przed pracą widzę słabo (chyba że latem), ponieważ trzeba dziecko odstawić do przedszkola. Najczęściej wyjeżdżam o 7 rano. A biuro mam na Głębokim. U mnie w grę wchodzą poranki tylko w weekendy, tak samo jak basen. Mam bardzo zapchany grafik, zero wolnego, chociaż już od dawna nie oglądam telewizji i wyeliminowała wszystkie możliwe pożeracze czasu.
Ostatnio w sobotę pod czas biegu spotkałam naszego leśnego dziadka, siedział na powalonym drzewie i czytał, sceneria jak z bajki.
Cześć Alina,
OdpowiedzUsuńA jak planujesz biegać w sobotę? Pasuje ci godzina 9?
MPG
Ja bym bardzo chętnie podjechał w niedzielę na jakieś 15 km tzw zabaw biegowych czyli latanie za MPG po krzakach i górkach.
OdpowiedzUsuńDajcie znać tylko o której, jeśli jest ktoś chętny.
Niedziela jest i dla mnie ok, może być 9, choć wolałbym wcześniej i zdążyć na śniadanie (a może w lesie zjemy?).
OdpowiedzUsuńCo do tych 15km, Jarek chyba chce nas zamęczyć, ale chyba warto - lepiej z Jarkiem przegrać niż z tym, jak mu tam (ten nasz mityczny nowy członek z początków naszej grupy, co się zapowiadała ani gdy nie zjawił, pamiętacie?).
Jakby co, jestem w niedzielę.
Jestem elastyczny. Jak dla mnie może być też 8.00. martwię się tylko czy MPG da radę wstać tak rano, a muszę go zobaczyć w kocyku.
OdpowiedzUsuńDawno się nic nie działo. Co byście powiedzieli na stawienie czoła zimie i śnieżnego grilla na wiosce ?
Np następny weekend tj. 01.02. ??? Węgiel i mięso po mojej stronie. Reszta po sałatce i robimy zrzutę na Gin + Tonic.?
Może być i niedziela. Kocyk cały czas mam ze sobą więc tu nie ma obaw - nie zawiodę. W sobotę ustalimy szczegóły.
OdpowiedzUsuńNiedziela 8:00 będzie idealna. Alina? Wojtek? Może jakieś stare twarze?
OdpowiedzUsuńno to czekam na info, dajcie znać
UsuńTo jak już będą znane szczegóły .., to ja b.chętnie aczkolwiek bez składania obietnic, też dołączę :)
OdpowiedzUsuń