Dzis ponownie bieg i plywanie. Bieglo sie fajnie. Cross 8.500m po dukcie w tempie 4.40 min/km. Plywanie na luzie, z tzw flegmy + nawroty.
Troche sie boje podkrecac tempo zeby sie nie zajechac. Kto wie, moze jednak wroce do jednej aktywnosci dziennie.
3 kwietnia polowka w Poznaniu znienawidzonym miescie W, zarazem sprawdzian formy. Znow czuje zal ze sie nie przygotowywalem jak trzeba. Oczywiscie jest jz za pozno.
Nie wiem czy zmusze sie do jakiegos programu treninnowego z mysla o maratonie w pazdzierniku. Potem oczywiscie znow bede zalowal.
Wstepnie sobota krzaki. MPG jeszcze potwierdzi.
J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz