środa, 1 sierpnia 2012

2 sierpnia - cross po lesie

Jutro na 6:30 zapraszam na zamulanie po krzakach. Proszę szczelnie się ubrać bo zamierzam długo utrzymywać azymut.  Start tradycyjnie na Podbórzańskiej. MPG

15 komentarzy:

  1. To byłam ja, Jarząbek

    OdpowiedzUsuń
  2. Po szumnych zapowiedziach niewiele zostało,Jarząbek nie przyszedł a MPG guma w spodniach uwierała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Panowie pilnie potrzebuję czołówki! Ratunku :) Dzisiaj wieczorem albo w piątek(tez wieczorem) chcę przetestować "dziką" trasę nocną, chętnych zapraszam. Podobno jest już oznaczona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czołowkę mogę Ci pożyczyć ale nie mam baterii i nie wiem czy dobra, co do biegu nocnego to napewno MPG będzie chciał odkupić dzisiejszy falstart:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, czołówkę już mam. Mam nadzieje że nie padnie w nocy. Ktoś biegnie ze mną na test? Dziwna ta mapa: http://www.biegszlakiemdzika.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja raczej dziękuję ale jakby co dam Ci znać.Jak w dwie strony chcesz biec to będzie ze 20 km?

    OdpowiedzUsuń
  7. Biegnę dzisiaj, z polany Sportowej i z powrotem tak jak nocna trasa (15km). W Przęsocinie nawrót. Chyba że zabłądzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto się jeszcze nie zapisałi nie zapłacioł za półmaraton GRYFA to do jutra są niższe opłaty!

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje nocne "zamulanie po krzakach", znaczy bieg Dzika, skończyło się pierwszym miejscem wśród Pań. Typowy bieg Mirka, wszytko, co on lubi: góry, doły, błoto, pokrzywy, korzenia i tak cały czas :) Było wdrapywanie się na czworakach i zjeżdżanie prawie na tyłku... i oczywiście prawdziwe dziki w krzakach!

    OdpowiedzUsuń
  10. To gratulacje Alina, miałaś dłuższy bieg w ciężkich warunkach, no i pierwsze miejsce.
    Ja wczoraj zrobiłem dłuższy bieg ale nie cierpię tej wilgotności w powietrzu, strasznie się poobcierałem.
    Jutro 6.30

    OdpowiedzUsuń
  11. Brawo. Tylko pozazdrościć determinacji i talentu. MPG

    OdpowiedzUsuń
  12. Graty Alina !!!

    Fajny bieg (szczególnie nocny), a tak niewiele chętnych osób.

    Udało mi się 04.08. zaliczyć MK (Maraton Karkonoski). Heh niestety nie byłem pierwszy, tylko 160-ty ;-) Limit startujących - 500. Po 10 lipca nie było już miejsc. Kto był w Karkonoszach i złaził szlaki od Szrenicy do Śnieżki ten może wyobrazić sobie jakie to było "bieganie". Przewyższenia +2150m -1380m. Pierwszy punkt po 6km z limitem czasu 1h 10min i przewyższeniem 800m. Kto lubi skakanie po kamieniach (czasem ruszających się) musi koniecznie sie wybrać na kolejną edycję. Polecam szczególnie zbiegi na łeb, na szyję ;-), krew się lała, kostki strzelały. Mój czas 5h 52min. Zajebisty maraton ;-)

    J

    OdpowiedzUsuń
  13. Szedłem tam w lipcu w przeciwną stronę z Kaśka i widziałem dwóch biegaczy trenujących, akurat biegli w dół, pomyślałem, "nieźle, ale po tych kamieniach bez skręcenia długo nie pobiegną." No a pod górę, szkoda gadać, szkoda patrzeć.
    Kolejny szacuneczek, Jarek, co następne?

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie nasze górski dobijają a co dopiero karkonosze, mnie tam nie zobaczą:). Przygotuj Gruby jakiś materiał na 1 lub 2 września z tych swoich hardocorwych wyczynów to sobie wszyscy obejrzymy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzeźnik, Transjura, Blizanów, 24h, 48h, Ultraman ... jest jeszcze tyle ultra imprez, żeby tylko starczyło zdrowia i chęci ;-)

    OdpowiedzUsuń