czwartek, 31 grudnia 2009

31-12-2009; BBL, MM DWA ŚPIOCHY :)

Dziś nie miałem ochoty:) na samotne wejście do lasu, więc ostatni dzień
roku samotnie odbyłem nową trasę, dwie pętle drogą Szczecińska,
Podburzańska, Andersena. Ciężko się biegło, tempo słabiutkie - świński
truch x 1,5, czasy to dwa razy po 28 min, mam tylko nadzieję, że jedna
pętla ma więcej niż 5 km.
W

p.s.
Pewnie to jest jakoś w styczniu ale to na dziś ustliłem symboliczne
zakończyłem pierwszego roku w miarę systematycznego biegania, dziękuję
koledzy za wspólne treningi

----------------------------------------------------
Co sie stało z Puszkiem?
Zobacz zwiastun SHREKA 4.
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fshrek4-zwiastun.html&sid=941

środa, 30 grudnia 2009

30-12-2009 BBL SPIOCH :)

Dziś kolejny raz dwójka modyfikowana od tyłu z górką prawdy. Pogoda
jeszcze lepsza niż wczoraj, mróz -5, lekki wiatr.
Bąbel lekko zaspał ale dotarł, wywołał senność również u Mirka, co się z
kocem nie rozstacje :)
Jutro nieco dłuższa trasa, może jedynka modyfikowana ale nie od tyłu :)
W

p.s. Gruby! gdzie relacje z Kołobrzeskich tras i kąpieli morskich :)

A i jeszcze jedno na Szczecińskiej jest stół do pingla, Ci odważni,
Jeden z Czeskiej a Drugi ze Szczecińskiej zapraszam :) do golenia,
kontraktuję po 3 sety ale myślę, że dwa wystarczą :)

----------------------------------------------------
Wyślij życzenia bożonarodzeniowe!
Wybierz swoją ulubioną postać: Mikołaj Powaga, Renifer Jąkała,
Miś Maruda, Pani Zającowa Sepleniakowa
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fwww.speakingsanta.com%2F&sid=939

wtorek, 29 grudnia 2009

28-12-2009; DWÓJKA MODYFIKOWANA PODWÓJNIE

Dziś była dwójka podwójnie modyfikowana i na dodatek od tyłu. Pogoda
wyjątkowo dobra, lekki mróz i tempo typowo poświąteczne (czas ok 1h) ale
było świetni:).
Byłem ja i Mirek, BBL zaspał

W
p.s. jutro bez zmian, 6.10 pod lasem

----------------------------------------------------
Weź udział w badaniu,
zgarnij nagrody:
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fpentagon24.html&sid=940

niedziela, 27 grudnia 2009

NIEDZIELA 27-12-2009; ZACZEŁO SIĘ ... :)

po dluzszej przerwie i pełen optymizmu po świątecznym wysokokalorycznym
jedzeniu i piciu zaplanowałem sobie od rana jeziorko od domu.
Niestety, prezentowa koszulka body guard okazała się zbyt cienka i tuż
przy lesie plany zweryfikowałem:). Pozostała zwykła dwójka od tyłu,
tempo poświateczne, brzuch i uszy lekko odmrożone
Lód na trasie się zdarza i w niektórych miejscach ciężko ze stabilizcją,
nakladki przydalyby sie
hallo inne rejony....
W
p.s. jutro basen normalnie 6,15, jesli ktos jest

----------------------------------------------------
Wyślij życzenia bożonarodzeniowe!
Wybierz swoją ulubioną postać: Mikołaj Powaga, Renifer Jąkała,
Miś Maruda, Pani Zającowa Sepleniakowa
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fwww.speakingsanta.com%2F&sid=939

wtorek, 22 grudnia 2009

nakładki tchibo

Hej,
Kupiłem dziś nakładki od Tchibo, za jedyne 40zł! To nawet mniej niż mówił Robert, ale może to jakiś inny rodzaj. Miałem okazję je dziś przetestować, wprawdzie nie w biegu, ale chodząc, i nie na butach biegowych, ale na traperach - ciągałem sanki. Spisują się całkiem nieźle-bałem się, że będą mi spadać, ale spadł mi jeden tylko raz. Potem, jak już założyłem porządnie, było tak jak należy. Chyba się na początku bałem czy nie pękną gumy, ale można (i trzeba) naciągać je mocno. Nie wiem jak się będą sprawować na biegowych butach, które przecież pracują o wiele więcej-o tym się przekonam jutro.
Ale do sanek i do odgarniania śniegu nadają się dobrze.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Nocna Masakra - kilka zdjęć




Przykro mi koledzy ale to sa wszystkie zdjęcia jakie mamy z minionej
imprezy,
Bateria pomimo, że naładowana na 100% wytrzymała przy -12 do 15 stopni
dosłownie kilkanaście minut.

Pozdrawiam
Tomek


niedziela, 20 grudnia 2009

Jeziorko -14

Ja p&%&^. Takiego zimna to już dawno nie było.
Jarek i ja zaczynaliśmy o 7, bez lampek bo wkrótce się rozjaśniło.
Akumulator rano stęknął, ale silnik ruszył. Po tym już wiedziałem, że będzie dobrze.
Początek, jak zwykle paskudny,  zimno, ciemno, kac... ale zaraz znaleźliśmy swoje tempo i było przyzwoicie. Trochę więcej wiatru niż wczoraj, o stopień zimniej, ale już jasno się robiło i prawie cały bieg był super-przyjemny. Podbiegi były cięższe niż zazwyczaj, ale jak już będziemy mieli nakładki anty-poślizgowe to damy ognia.
Czas to 1:28:08, średnie tempo to 5:41, ale 14-ty km przebiegliśmy w 4:39 - właściwie nie wiem dlaczego.
Mapka TU, fotka poniżej.

Ciekawi jesteśmy relacji naszych zmarźlaków - żyjecie?


sobota, 19 grudnia 2009

Dwójka na dwóch


Jarek i ja dzisiaj w pięknych okolicznościach przyrody przebiegliśmy modyfikowaną dwójkę od tyłu.

Było bezwietrznie, dość mroźno, ale bardzo przyjemnie. Analizowaliśmy styl pływania Mirka i szanse na nocną masakrę naszych gierojów (za których trzymamy kciuki).

Wojtek podobno leży złożony chorobą.

piątek, 18 grudnia 2009

BASEN 18 XII

Cześć
 
Dziś na pływalni pojawił się Mirosław, ucinając tym samym wszelkie spekulacje na temat posiadanych umiejętności pływania - lub ich braku.
Baby długo trzymały nas w szatni podkręcając napięcie. Było chłodno, musieliśmy podlewać się ciepłą woda z natrysków. Ukradkiem sprawdzałem czy Mirek nie ma gdzieś dmuchanego kółka lub rękawków. Niestety nie miał. Za to czepek miał ładny, niebieski, pożyczony od Augusta. Do dawało jeszcze pewne nadzieje na amatorski poziom.
 
Wreszcie drzwi sie otworzyły ... Jeszcze chwila na założenie okularów i wszystko stało się jasne. 
Mirek pływa jak ryba. Mało tego, pływa bardzo stylowo, symetrycznie i nie rozchlapuje wody. Ciało (wcale nie takie grube jakby się zdawało) i ruchy zgrane i "pasujące" do wody. Robi do tego profesjonalne nawroty, takie jak na filmie TI. Pełny profesjonalizm.
Nie zatrzymuje się wcale, pływając długość za długością. To szczególnie budzi moją zazdrość, bo o ile nie męczą mi się wcale ręce przy kraulu, to potrzebuję jednak zatrzymać sie by wyrównać oddech. Jestem pod wielkim wrażeniem. Szacun Mirek szacun. Aż miło było popatrzeć. Naprawdę jest czego zazdrościć 
 
Sami to kiedyś zobaczycie, to sie przekonacie.
 
PS.
Był też Wojtkowy instruktor TI. Oczywiście na ostatnie 15 minut.
 
JC 
 

czwartek, 17 grudnia 2009

Dwójka 17.12

Jakbyście byli ciekawi, TU jest mapka z dzisiejszego biegu. Prawie jajko wyszło.
Byli Mirek, Jarek i ja. Fot brak.

wtorek, 15 grudnia 2009

XII 2009

Koledzy, jestem aktywny do 22.XII
 
Moj plan do tego dnia:
 
- 16.XII bieg 6.10 (górki)
- 17.XII bieg 6.10 (dwójka)
- 18.XII basen WSM 6.15
- 19.XII (SOBOTA) dłuższe wybieganie (25km) - tym razem w lesie - 7.30 i prawdopodobnie basen an WDSie około 18.00
- 20.XII rower 2h z rozciąganiem 7.30.
- 21.XII basen WSM 6.15
- 22.XII bieg 6.10 (dwójka)
 
Przez wzgląd na Wasze dobre towarzystwo, jestem otwarty na ewentualne korekty!
Potem spotkamy się dopiero po Nowym Roku.
 
J

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Gokarty - off-topic



Czołem. Niniejszym uprzejmię zapytuję, czy i kto byłby chętny na wypad na gokarty koło Ronda Hakkena, w hotelu Silver:http://www.silverhotel.pl/gokart.html?

10 min.jeżdżenia kosztuje 35zł (jeśli ktoś ma urodziny to 20zł).Ja jeździłem 10 minut, potem przerwa i następne 10 minut. Przerwa się przydaje, bo można trochę odpocząć, przemyśleć, obgadać.Ale znowu przy rezerwacjach grupowych (9 osób i więcej) 30 minut kosztuje 90zł od osoby. A 60 minut - 150zł.
Tylko na początek nie ma chyba co szaleć, lepiej zaczynać spokojnie.

No i jeszcze są takie promocje:
STUDENTS RIDE/studenci po okazaniu ważnej legitymacji studenckiej za bilet płacą 30 PLN - promocja obowiązuje na wyścigi do godziny 18.00
NAME PROMOTION/ kupując jednorazowo 3 bilety na to samo imię i nazwisko płacisz 90 PLN. Bilety są ważne tylko na konkretne wyścigi w bieżącym dniu
LAZY MONDAY/ W poniedziałki rezerwacje toru na wyłączność 10% taniej/
Posted by Picasa

sobota, 12 grudnia 2009

Gryf

Dziś na Litewskiej stawili się Wojtek, Jarek i ja. Oczywiście wiadomo, kto pilnował tyłów. Chłopaki narzucili mocne tempo od początku i mimo, że ja miałem w planie tylko jedną pętlę, nie nadążałem.
Ale dałem z siebie naprawdę wszystko, tempo 4:41 to dla mnie rekord. W Gryfinie miałem 4:59. Dycha tam mi pękła po 49:52, a tu po 46:50. Więc jestem połowicznie zadowolony - jakiś postęp jest, ale chłopaki są dalej zbyt szybcy dla mnie. I tu wielki szacun dla nich.
Zrobiłem tylko jedno zdjęcie jeszcze przed startem, potem już nie było czasu.



Mapka z mojego biegu jest TU. Chłopaki pobiegli dalej, akurat zaczynało padać. Pewnie w komentarzach się wypowiedzą.

piątek, 11 grudnia 2009

11 12 09

Plywa sie nam coraz lepiej.
 
Proba lapania oddechu w kraulu po trzech machnieciach, raz z lewej i raz z prawej, nie powiodla sie. Koordynacja sie wtedy rozsypuje.
I mniejsza z tym, bo to chyba tez za czesto. Idealnie i w tempo oddycha sie co drugi raz z jednej strony. Teraz spokojnie, a nie na sile, zdazam wydychac powietrze. Biorac oddech za kazdym razem musialem sie spieszyc z wydychaniem. Takie oddychanie, a nie praca miesni bylo aytentycznie meczace. Zamiast martwic sie oddechem, mozna spokojnie skupic sie na czystej pracy ramion. W tym momencie mam wrazenie, ze kraul nie jest bardziej meczacy niz zabka. Nastepny basen w pon. Plywam tylko kraulem.
 
Te postepy budza pewne nadzieje. IM 2010 ? - zobaczymy ...
 
Adam jak chleb?
 
J

środa, 9 grudnia 2009

Środowe górki

Jeszcze parę tygodni i się może przekonam do tych górek. Tzn. jest OK, nawet bardzo: zakwasy już mniejsze niż tydzień temu, górki nieco niższe, podbiegi łagodniejsze, tylko jeszcze mnie pokonuje ten ostatni podbieg do aut. Chyba się za bardzo rozpieściłem moimi stałymi trasami - końcówkę sobie układam zawsze z górki.
Zapis z GPSu jest TU. Zwróćcie uwagę na walory artystyczne fotki.

Reszta tygodnia następująca:
Czw. 6:10 bieg
Pią.  6:15 basen
Sob. 7:30 półmaraton Gryfa - Litewska.
Czyli tu:

Wyświetl większą mapę

Proszę się wyspać, wysr&ć bo nie biegniemy przecież lasem, najeść, napić, i nawet wziąć coś ciepłego na drogę, bo może być przymrozek.

Nie. Rower (godzina do ustalenia).

niedziela, 6 grudnia 2009

Program zajęć na drugi tydzień grudnia

Tako rzecze Jarek:

Pon. Bieg
Wto. Basen
Śro. Bieg
Czw.Bieg
Pią. Basen
Sob. półmaraton Gryfa
Nie. Rower 2h



Osobiście, wiem, że się z wami zobaczę dopiero w sobotę - jakoś rankiem muszę uwzględniać wcześniejsze zaczynanie pracy, wychodzenie do pracy żony i dzieciaki. Pobiegam coś w tygodniu koło mnie i w sobotę powinienem być na Litewskiej.
Ja na basen idę jutro rano, ale nie chcę, broń boże, nikogo namawiać na podział grupy.

Adam Piotrowski

środa, 2 grudnia 2009

Interwały

Adam no i miales racje. Trening interwałowy powinien byc krotki. Góra 30 min. Zmiany tempa powinny być czestsze i krotsze niz te co robilismy z Wojtkiem w niedziele. Mysle wiec ze bedzie mozna je robic podczas jednego dnia w tygodniu na zwyklej trasie w kilku seriach w srodku np po kilometrze rozgrzewki i przed spokojnym finiszem na wyciszenie. Cwiczenia z Multitrenerem, górki, interwały i dluzsze wybieganie - daje to kompletny zestaw treningow.
 
J

02.12.2009 GÓRKI

Było ciężko. Raz w tygodniu koniecznie trzeba biegać górki. Podobnie jak interwały. Do 11 kwietnia (Dębno) zostało tylko 130 dni.
Nieby nie mało, ale wcale też nie tak dużo. W sam raz żeby się przygotować.
 
Kraul TI obejrzałem. Film ma jakieś 20 minut. Zrobiłem sobie jednak kopię. Polecam wszystkim.
 
J

poniedziałek, 30 listopada 2009

Niedzielny rower

Czuję się w obowiązku zdać Wam relację z niedzielnego roweru. Dołączył do nas nowy amator jazdy rowerem - Edek.

Noga mu podaje nie gorzej niż Bąblowi a upada bezpieczniej ale o tym za chwilę.

Zaczęło się od Edka. Już na wstępie (po 15 min) miał twarde lądowanie. Koło mu uciekło w lewo i kawałek trasy przejechał na tyłku.

Szubko się pozbierał i nic nie wskazywało żeby spowodowało to u niego jakieś lęki (choć w najważniejszym momencie - był na końcu - mądry)

Następny byłem ja - zapakowałem na leśnej ścieżce jakiś badyl w łańcuch i było prostowanie haka. Wygląda na to, że coś będę musiał w końcu

z tym zrobić - nie jestem w stanie już dokręcić przerzutki. Ostatecznie Bąbel (świetnie wyposażony) wyprostował mi hak (co za siła i sprawność) bez zbędnych iteracji.

Przechodzimy do finału. Znaleźliśmy nowy tor (na przeciwko Gubałówki). Bąbel zachęcony moimi pokrzykami (rura, naprzód ) ruszył w dół. Nieoczekiwany dołek spowodował

(opis w kolejności).

1. Bąbel leci przez kierownice

2. dotyka prawym policzkiem ziemi

3. wali klatą w podłoże

4. wygina się w pałąk (kręgosłup mógł się zbuntować)

5.Rower po odbiciu od ziemi ląduje na Bąbla łopatce

6. Bąbel siedzi - i nic nie mówi

7. Po chwili - mówi "powoli"

 

Nie wyglądało to dobrze, wczoraj była obdukcja u lekarza. Zakaz aktywności do końca tygodnia.

Chyba z tego wyjdzie. Wstrząśnienia mózgu nie było - rzygałby

Dokumentacja fotograficzna w załączeniu.

MIMA

Ps. Bąbel wybacz że tak na sucho komentuje fakty



FOTOKART Spółka z o.o.
ul. Cyryla i Metodego 9A, 71-541 SZCZECIN
Tel.: +91 4553072, 4553082 Fax: +91 4343676 E-mail: fotokart@fotokart.pl Internet: www.fotokart.pl
Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, XIII Wydział Gospodarczy, KRS: 0000174985, Kapitał zakładowy: 320.000 zł, NIP: 851-23-89-324, REGON: 811139635

PP - czyli poniedziałkowe pływanie

Może nie każdy zauważył, a może niektórzy nawet myśleli że się topię.
Ale dziś pływałem tylko kraulem. Zamierzałem przepłynąć 60 długości,  z braku sił stanęło na 40.
W nagrodę podarowałem sobie 2 długości żabą - na więcej nie stykło czasu.
I zły jestem na siebie bo chyba za dużo odpoczywałem między długościami.
Na następnym basenie będę pływał znów naprzemiennie i bez zbędnych przerw 2 x kraul / 2 x żaba.
Mam od Wojtka płytę TI kraul - robię kopię, chętnym potem pożyczę.
Zobaczymy ile przepłynę wtedy. Następny basen w piątek 6.15.
Wtorek, środa i czwartek bieganie o 6.10.
Sobota - trasa gryfa 21.100m - inerwałowo start 7.00 (kto chętny?)
Niedziela, rower bezwzględnie, godzina do ustalenia.
 
J
 

sobota, 28 listopada 2009

ukraina 2010

Zapraszam już teraz. Wyjazd potrwa 10 dni.

Planuje że będzie to czerwiec lub lipiec.

Koszt – nie powinien przekroczyć 800 zł

Uwaga – PRZED WYJAZDEM SPRAWDZAM OSOBIŚCIE SPRZĘT WOJTKA.

 

 



FOTOKART Spółka z o.o.
ul. Cyryla i Metodego 9A, 71-541 SZCZECIN
Tel.: +91 4553072, 4553082 Fax: +91 4343676 E-mail: fotokart@fotokart.pl Internet: www.fotokart.pl
Sąd Rejonowy w Szczecinie, XVII Wydział Gospodarczy, KRS: 0000174985, Kapitał zakładowy: 320.000 zł, NIP: 851-23-89-324, REGON: 811139635

Sobotnie krzaki

No, sobotnie krzaki już za nami, Mirek dał z siebie wszystko, a nawet więcej: miał w baku pizzy tylko na 1:15, ale zabłądził (wyobrażacie sobie?) i wyszło 1:41h (Mapa i fotki są tu).
Zaczęliśmy od stękania dużego Wojtka a skończyliśmy na mamrotaniu, też Wojtkowym. Pogoda super, górki górzyste, strumienie mokre, czyli wszystko w normie. Jarek jeszcze gdzieś tam pobiegł jeszcze, pewnie coś zgubił po drodze. My mieliśmy już dość. W niedzielę rower na ruinkach o 8:00, w poniedziałek basen o 6:15, na WSM.
Robert i Tomek mają jakieś wytłumaczenie?
A.











piątek, 27 listopada 2009

SOBOTA-triathlon-innym razem

Po dzisiejszej nocy i wczesniejszym porannym bieganiu, troche zeszło ze mnie powietrze.
Chyba w te sobote zdobede sie tylko na dłuższe biegi - czyli zgodnie z pierwotnym planem.
Ewentualnie wieczorem wyrwe sie na basen jak sie uda.
Jesli ktoś by biegł to prosze dac znac. Proponuje 7.30
 
Po krótkiej euforii, mały Wojtek sprowadził mnie na ziemie.
Jego życiowy triathlon (spanie / jedzenie / wydalanie) leży u podstaw weryfikacji moich planów treningowych.
Zastanawialiśmy się z Sylwią w nocy, czy każdy Wojtek tak ma?
 
Rano dużego Wojtka nie było na bieganiu, więc odpowiedź sama mi się nasunęła.
Ale był za to samochód Majoneza. Szybko stwierdziłem, że w środku nikt nie śpi.
No więc wygląda na to, że Mirek podjął samodzielną walkę z o redukcję swojego BMI.
 
Czy ktoś jeszcze pamięta jak obiecywał ważyć 76 kg ???!!!
 
J

czwartek, 26 listopada 2009

Mój czwartkowy biathlon

Hehe, wielkie mi coś, biathlon. Ale fajna sprawa.
Dziś udało mi się zerwać z łóżka o 4:50 i o 5:00 ruszyłem na moją stałą 7km pętlę. Po 40min. wszedłem do domu po plecak z rzeczami do pływania i pojechałem na basen. 60 długości nie było jakimś wielkim problemem. Czułem się naprawdę nieźle. To zmęczenie z biegania i z pływania nie kumuluje się w prosty sposób - raczej wolniej, niż bym przypuszczał. Natomiast w sobotę to się zobaczy. Jak się nic nie zdarzy, to będę.
A.

PIĄTKOWE BIEGANIE

Panowie,
 
W związku z tym, że Ola wyjeżdża jutro w zagraniczną delegację, musze ją odstawić pod szkołę trochę wcześniej.
Dlatego też, będę biegł jutro o 5.40. Byłoby super gdybyście też się wtedy pojawili ...'
W sobotę normalnie - 7.30, minimum 20km
 
J

środa, 25 listopada 2009

PROPOZYCJA TOMKA BĄBLA KOREKTY HARMONOGRAMU TRENINGÓW NA TEN TYDZIEŃ

Czuję się w obowiązku przedłożyć pod głosowanie prośbę Tomka (Bąbla) w
zakresie treningów do końca tygodnia zg. na jego nieobecność:
Propozycja jest następująca:
Czwartek: bieg 6.10 zamiast basenu o 6.15
Piątek: Basen, WSM 6.15 zamiast biegu o 6.10
Sobota: Bąbel nagrywa triathlonowców na jazdę rowerem wraz z nimi
Niedziela: rozbieganie 7.30
Mnie zamiana basenu z czwartku na piątek odpowiada, sobotni rower z
triathlonowacami też, warunek jeden, że oni napewno będą i coś pokażą
ale to już zmartwienie Tomka
Proszę każdego o wyrażenie swojej opinii, na końcu będzie podsumowanie i
info
W

----------------------------------------------------
Doskonały prezent na święta!
Unikatowy, czteropłytowy boks z kultowymi przygodami
Wallace'a i Gromita. Już w sprzedaży!
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fwallaceigromit.html&sid=919

poniedziałek, 23 listopada 2009

niedziela, 22 listopada 2009

Nowy członek naszej grupy!

Do naszej grupy dołączył dziś nowy członek - Jarek go spotkał w szpitalu. Jest jeszcze mały więc damy mu trochę czasu na zbudowanie formy. Podobno jakiś Wojtek. Nie mam żadnej jego fotki, ale ponoć jest w tym wideo.



Gratulacje dla państwa Cz.
A.

sobota, 21 listopada 2009

Żałujcie!

Ci, co zaspali mają czego żałować. Zaczęliśmy z Jarkiem o 7:30, przy
pięknej pogodzie i pobiegliśmy razem ładne 13km. Jarek nie miał dość i
pobiegł jeszcze troszkę. Mnie już wystarczało no i musiałem już się
zwijać do domu. Pogoda była wymarzona-ciepło, sucho, słonecznie. Chyba
więc nasz dzień zaczął się lepiej niż tych nieobecnych.
Jutro rower, ale chyba beze mnie.
A.
PS. LINK DO MAPY, zdjęcia okazało się, że tylko dwa, ale, uwierzcie, było pięknie.






piątek, 20 listopada 2009

KRAUL - STEP BY STEP (krok po kroku)

 
polecam.
 
J

Słynne chińskie przysłowie - by brusli

You just wait. I 'm going to be the biggest Chinese Star in the world. Bruce Lee
 
Tylko poczekajcie. Zamierzam zostać największą Chińską Gwiazdą na świecie. Bruce Lee.

czwartek, 19 listopada 2009

basen piątkowy

Olá!
Mam nadzieję, że jutrzejszy basen jest aktualny? 6:15 WSM? Mnie zmienił się plan i jednak będę mógł dołączyć do was. Tylko będę potrzebował podwózki-w nocy ładuje akumulator. Jarek? Wojtek? Czy któryś z was mógłby mnie zabrać i odwieźć? W zamian pożycze nowy numer 'biegania,' jak przeczytam.
Adam.

wtorek, 17 listopada 2009

JESZCZE JEDNA ALTERNATYWA - PUMP

Jakby ktoś reflektował na wieczorne wyjścia na tak zwany active pump
to ja prawdopodobnie się zapiszę, przynajmniej na miesiąc, na próbę. Co
prawda bieganie, basen jest już dużym obciążeniem ale mam , wrażenie,
że poprawię dzięki temu niedoskonałości górnych partii:)co zresztą jest
wszędzie rekomendowane dla biegających
Poniżej kilka informacji ze strony www activu. Po zajęciach jest tam
zdaje się możliwość skorzystania z sauny w ramach ceny
W

Grafik
wtorek lub czwartek od 19.30 - 20.30
http://www.active-fitness.pl/index.php?c=grafik

Cennik
za 4 wejścia tj. raz w tygodniu 52 zł.
pojedyczyćh się nie opłaca bo to koszt 18 zł.
http://www.active-fitness.pl/index.php?c=cennik

O TO JEST? ACTIVE PUMP - Fenomenalne połączenie treningu oporowego i
wytrzymałościowego ze sztangą. Idealne rozwiązanie dla osób które chcą
wzmocnić mięśnie, poprawić wygląd sylwetki, wyrzeźbić ciało bez
przerostów mięśni. Tego rodzaju trening wybitnie poprawia wytrzymałość,
siłę i koordynację przez poprawienie funkcjonowania jednostek
motorycznych. Dzięki temu już po kilku sesjach treningowych zauważysz
pierwsze efekty. Sztanga przeznaczona do tego typu zajęć daje bardzo
duże możliwości dostosowania obciążania w zależności od Twoich
aktualnych możliwości i obciążanych grup mięśniowych. dopiero zaczynasz
tego rodzaju trening zacznij od mniejszych obciążeń stopniowo je
zwiększając.

W co się ubrać?
Zabierz wygodny, nie krępujący ruchów strój i dobre buty treningowe typu
adidas, przystosowane do treningu na sali. Możesz zabrać butelkę lub
bidon z napojem (polecamy izotoniczny np. Powerade) i ręcznik.

BĄDŻ PUNKTUALNY!
Pamiętaj, że trening bez odpowiedniej rozgrzewki jest niebezpieczny!
Instruktor nie wpuści Cię na zajęcia jeśli będzie już po rozgrzewce!

JAK WYGLĄDA ACTIVE PUMP?
ROZGRZEWKA Z GRYFEM:
Rozpoczynamy od rozgrzewki z samym tylko gryfem – w ten sposób nie tylko
rozgrzewamy ciało ale także od samego początku lekcji uczymy się
poprawnej i bezpiecznej pracy ze sztangą. Wykonujemy podstawowe ruchy,
których znajomość przyda się w dalszej części lekcji

ROZGRZEWKA ZE SZTANGĄ:
Kontynuujemy rozgrzewkę ale już z obciążeniem – ponieważ w dalszym ciągu
się rozgrzewamy obciążenie jest niewielkie.

PO ROZGRZEWCE:
Wykonujemy serie ćwiczeń na określone grupy mięśniowe – nogi, ramiona,
bicepsy, tricepsy, klatkę piersiową, grzbiet i brzuch. Na koniec
rozciąganie!.

SAME KORZYŚCI!!!
Utrata dużej ilości kalorii. Spalanie tkanki tłuszczowej. Prewencja
osteoporozy. Rzeźbienie ciała. Wzmacnianie mięśni. Znakomita zabawa i
intensywny trening.

----------------------------------------------------
"MARINA" Najnowsza powieść CARLOSA RUIZA ZAFONA.
Premiera książki 16 listopada 2009 roku.
Sprawdź http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fzafon.html&sid=914

poniedziałek, 16 listopada 2009

Kraul

1. Kraul na piersiach

Kraul na piersiach (rys. 8) jest najszybszym sposobem pływania. Charakteryzują go: poziome położenie ciała, naprzemianstronne rytmiczne ruchy nóg i ramion oraz doskonała technika oddychania. Kraul znalazł obecnie szerokie zastosowanie w nauczaniu pływania dzieci i młodzieży. Jest on zasadniczym sposobem pływania na zawodach sportowych w konkurencjach stylem dowolnym na wszystkich dystansach.

Rys. 8

Pozycja ciała. Pływak powinien ułożyć swoje ciało w wodzie w jak najbardziej opływowej pozycji. Ciało nie tworzy Unii prostej, lecz jest lekko wygięte w łuk tak, że głowa l barki znajdują się zwykle na powierzchni wody, biodra zaś zanurzone są nieco głębiej, dzięki czemu nogi mogą skuteczniej pracować w wodzie. Jedno ramię jest wyciągnięte w przód, drugie zaś - kończąc ruch wiosłujący - znajduje się w tyle. Głowa powinna być zanurzona po linię brwi lub włosów. Wzrok należy skierować w przód - w dół. W czasie pływania pozycja ciała nie jest stała, lecz podlega niedużemu kołysaniu w postaci skrętów wokół podłużnej osi, które mogą być większe przy wolnym pływaniu (50°) i mniejsze (30°) - przy szybkim. Skręt tułowia powstaje wskutek obrotowych ruchów ramion w stawach barkowych i nóg w stawach biodrowych lub zwrotu głowy w bok przy wdechu.

Ruchy nóg. Nogi wykonują ruchy z góry w dół i z dołu -w górę na przemian i płynnie. Ruch nogi zaczyna się w stawie biodrowym i wykonuje się udem, goleniem i stopą. Stopy są

„wyprostowane" i zwrócone nieco do wewnątrz. Takie uleżenie zwiększa płaszczyznę oporową stopy i tym samym skuteczność pracy nóg przy naciskaniu nią na wodę. Dużą rolę przy zwiększaniu szybkości pływania odgrywa ruchomość stopy w stawach skokowych, którą należy systematycznie wyrabiać za pomocą specjalnych ćwiczeń. Przy ruchach w górę i w dół nogi poruszają się tuż obok siebie, przy czym największa odległość między nimi może wynosić 25-45 cm .

Odpowiednie badania wykazały, że skuteczność ruchów nóg w górę - w dół nie jest taka sama. Ruch nogi w dół jest bardziej skuteczny od ruchu w górę. Oto krótki opis tych ruchów.

Noga po zakończeniu nacisku z góry w dół jest wyprostowana w stawie kolanowym i skokowym. Z tego położenia ruchem w stawie biodrowym podnosi się ją w górę. W momencie, gdy podudzie i stopa zbliżają się do powierzchni wody, udo rozpoczyna już ruch w dół, wyprzedzając podudzie i stopę, które jeszcze znajdują się w górnym położeniu. W tym czasie noga zgina się j rozluźnia w stawie kolanowym, stopa zaś mocniej napina w zgięciu podeszwowym. Przy dalszym ruchu w dół udo jak gdyby ciągnie za sobą podudzie i stopę, które zaczynają naciskać na wodę. W momencie, kiedy udo dochodzi do krańcowego położenia w dole, noga - prostując się w stawie kolanowym - kończy nacisk na wodę podudziem, głównie zaś stopą. Jednak właściwe zakończenie tego ruchu zbiega się z momentem, kiedy udo rozpoczyna ruch powrotny w górę, przy czym charakterystyczny jest końcowy ruch stopą przypominający „podcięcie biczem". Ruch nogi z góry w dół należy wykonywać ze stopniowym zwiększaniem szybkości i siły nacisku. W ten sposób powstają siły, z których jedna posuwa w przód, druga zaś podtrzymuje ciało w poziomie. Przy takich ruchach charakterystyczne jest wyprzedzanie goleni i stopy przez udo.

 Tego rodzaju technika ruchów wymaga od pływaka dużej gibkości i elastyczności stawów i mięśni nogi. Naprzemianstronne i rytmiczne ruchy nóg równoważą kołysanie ciała, utrzymują go w pozycji poziomej i stwarzają siły posuwające go w przód.

Ruchy ramion. Praca ramion jest naprzemianstronna. Kiedy jedno ramię wykonuje ruch wiosłujący w wodzie, z przodu w tył, to drugie jednocześnie ruchem przygotowawczym przenosi się od tyłu do przodu nad powierzchnią wody. Praca ramion nadaje ciału znacznie większą szybkość w porównaniu z pracą nóg. Gdy ramię zakończyło ruch wiosłujący w wodzie i ręka znajduje się w tyle, rozpoczyna się ruch przygotowawczy, na który składa się wyjęcie z wody, przeniesienie nad wodą i włożenie ręki i ramienia do wody. Przy wyjmowaniu ramienia z wody Wychodzą kolejno nad jej powierzchnię bark, ramię, przedramię i ręka. W czasie ruchu nad wodą ramię może być ugięte lub wyprostowane w łokciu, lecz musi być jak najbardziej, rozluźnione. Przy silnie ugiętym ramieniu łokieć jest podniesiony w górę, a ręka przechodzi blisko tułowia tuż nad wodą. Po przeniesieniu ramienia w przód wkłada się do wody rękę przed jednoimiennym barkiem, pod kątem ostrym. Ręka lekko ugięta zwrócona jest dłonią do wody, pałce są wyprostowane, złączone, lecz rozluźnione. Najpierw przecina powierzchnię wody ręka, następnie przedramię i wreszcie ramię, które prostuje się w przód i nieco w dół. W momencie wkładania ręki do wody łokieć jest podniesiony, przy czym ramię jest jeszcze ugięte. W takim ułożeniu ramienia odbywa się tzw. napływ, który umożliwia podtrzymanie tułowia w pozycji poziomej. Należy unikać naciskania ręką na wodę, aby uniknąć niepotrzebnego napięcia mięśni tułowia i nadmiernego kołysania (rotacji) ciała.

Ruch wiosłujący wykonuje się w wodzie w płaszczyźnie pionowej w przód - w dół - w tył, przy czym ramię zmienia kolejno swoje ułożenie. Ramię w fazie „napływu" przesuwa się w przód -w dół do położenia pod katem około 209-300 w stosunku do powierzchni wody. Od tego momentu zaczyna się wstępna faza ruchu wiosłującego. Ramię zaczyna poruszać się w tył - w dół i stopniowo ugina się w stawie łokciowym, rękę zwraca się dłonią w tył palce zaś kieruje się w stronę środkowej linii ciała. W ten sposób-ręka i przedramię przyjmują dogodne ułożenie do wykonania „zasadniczej" fazy ruchu wiosłującego. W tej fazie ramię zgina się w dalszym ciągu w stawie łokciowym. Przy największym ugięciu kąt między ramieniem i przedramieniem dochodzi do 90°-110°. W miarę zbliżania się ramienia do położenia pionowego następuje przyśpieszenie w momencie, kiedy ramię w środkowej części zasadniczej fazy ruchu wiosłującego przechodzi przez położenie prostopadłe. Następnie ramię w końcowej fazie prostuje się w stawie łokciowym, przy czym ręka wykonuje ostateczne odepchnięcie w kierunku uda. Po zakończeniu ruchu wiosłującego ramię wyjmuje się z wody i przenosi w przód w sposób wyżej opisany, po czym następuje kolejny ruch ramienia w wodzie (rys.9). 

Rys. 9

Koordynacja ruchów ramion. Kolejne ruchy ramion w kraulu wywołują nieprzerwany ruch postępowy w przód. Osiąga się to przez kolejne następstwo ruchów wiosłujących i przygotowawczych, kiedy końcowy moment ruchu wiosłującego jednym ramieniem zbiega się z równoczesnym ruchem drugiego ramienia. Taka koordynacja jest możliwa, gdy ruch ramienia nad wodą wykonuje się szybciej niż wiosłujący ruch w wodzie.

Oddychanie. Prawidłowe i rytmiczne oddychanie w czasie pływania kraulem ma duże znaczenie, jeśli chodzi o dobrą technikę, koordynację  mchów i zdatność 

 organizmu do pracy. Wdech przy kraulu wykonuje się nad woda, wydech zaś w wodzie. Wdech wykonuje się tylko ustami, a wydech ustami lub ustami i częściowo nosem. Dla wykonania wdechu głowę skręca się w bok, w lewo lub w prawo, tak aby usta ukazały się tuz nad powierzchnią wody. Wydech jest krótki i odpowiednio głęboki, a wydech znacznie dłuższy. Wdech zaczyna się zaraz po wydechu

przy końcu ruchu wiosłującego tego samego ramienia, podczas gdy przeciwne ramię znajduje się w fazie napływu. Po wykonaniu wdechu głowę zwraca się z powrotem do normalnej pozycji i rozpoczyna się wydech, przy czym to samo ramię kończąc ruch przygotowawczy wchodzi do wody.

Ogólna koordynacja ruchów nóg, ramion i oddychania polega przede wszystkim na zachowaniu ciągłości wiosłujących ruchów ramion i nóg. W prawidłowym i rytmicznym kraulu zachodzi pewna stalą współzależność między ruchami ramion i nóg, którą można wyrazić liczbowo, jak l: 6, co oznacza, ze na l cykl wiosłujących ruchów ramion przypada 6 ruchów nóg (kraul sześciotaktowy). Ogólna koordynacja powinna być dostosowana do psychicznych i fizycznych właściwości pływaki!. Dlatego ważne jest ustalenie jak najdogodniejszej współzależności między intensywnością ruchów ramion i nóg, tak w czasie pływania w tempie wolnym, jak i w szybkim, pamiętając, że jednak dominującą rolę spełnia praca ramion.

        Zasadnicze błędy w technice popełniane przez początkujących to:

1. Zbyt mocne wygięcie w lędźwiach lub załamania w biodrach.

2. Zbyt wysokie trzymanie głowy.

3. Wykonywanie ruchów wyprostowanymi nogami.

4. Zbyt wysokie podnoszenie nogi z wody.

5. Wykonywanie ruchów nogami ugiętymi w kolanach.

6. Złe ustawienie stóp.

7. Nierytmiczna praca nóg.

8. Wiosłowanie wyprostowanym ramieniem.

9. Przenoszenie nad wodą naprężonego ramienia.

10. Niezupełny wydech.

11. Opóźniony wydech.

12. Za duże skręty (rotacja) tułowia