sobota, 28 listopada 2009

ukraina 2010

Zapraszam już teraz. Wyjazd potrwa 10 dni.

Planuje że będzie to czerwiec lub lipiec.

Koszt – nie powinien przekroczyć 800 zł

Uwaga – PRZED WYJAZDEM SPRAWDZAM OSOBIŚCIE SPRZĘT WOJTKA.

 

 



FOTOKART Spółka z o.o.
ul. Cyryla i Metodego 9A, 71-541 SZCZECIN
Tel.: +91 4553072, 4553082 Fax: +91 4343676 E-mail: fotokart@fotokart.pl Internet: www.fotokart.pl
Sąd Rejonowy w Szczecinie, XVII Wydział Gospodarczy, KRS: 0000174985, Kapitał zakładowy: 320.000 zł, NIP: 851-23-89-324, REGON: 811139635

6 komentarzy:

  1. Mirek, dzięki za troskę, poddam się kontroli :) ale ja tez mam jedno życzenie, zmień na ten wyjazd rower, bo jakby co to wolałbym już Twojego starego gruchota nie testować :)
    A na poważnie górki robią wrażenie i są chyba nieco wyższe niż tegoroczne.
    Jak możesz wklej jakiś link do mapki aby się zorientować gdzie to jest
    10 dni to dość długo, nie wiem czy wogóle mamy sprzet, który to wytrzyma :)
    Datę dobrze określić jak najszybciej aby się przyzwyczajać i terminy bookować
    W

    OdpowiedzUsuń
  2. Istotnie jest wyżej - ponad 2000 metrów. To jest Masyw Marmaroski. Jeśli ktoś jest zainteresowany - to proponuję wpisać sobie w google Earthe nazwę Jasina. Na lewo i na prawo są góry które nas będą interesowały. Mirek

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Mirku!!!,nareszcie cos optymistycznego!,moze to da Ci kopa do regularnych zajec(brakowalo mi Ciebie np w sobote)bylismy z Bablem na lekkim rozjezdzie po szosie(pare km)a po za tym masz juz spodnie(to nic ze damskie...)
    Wyjazd proponowal bym po koniec czerwca ...
    R

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcia ładne. Wstepnie (odmownie) się zgadzam. Tylko kto sprawdzi mój rower? Jesli nie bedzie to kolidowało z kalendarzem triathlonowym i biegowym, a z tego co pamietam to chyba nie, to chetnie pojade. Oczywiscie Wy zalatwiacie to z moja stara... Pewnie kaze mi zabrac malego Wojtka. Opieka nad dwoma moze nas wykonczyc.

    Dzis o 16 pobieglismy z Wojtkiem jeziorko z interwałami. Bardzo dobry trening, tyle sie o tym mowilo i wreszcie sie przelamalismy. 5 minut slabszego tempa i 5 minut mocnego. W rezultacie, pomimo tego ze Wojtek o maly wlos zzygalby sie ze dwa razy, a ja dostalem autentycznej sraczki 300m od auta, to udalo sie nam urwac az 10 minut na 15 km!!!
    Stawiam postulat by w sobotnie dlugie wybiegania iterwalowac. Troche sie boje o Wasze reakcje na ten pomysl, ale pamietam ze to Ty Mirek pierwszy mowiels o tzw tempowkach, podobnie z reszta jak o piszczacych pulsometrach czy zegarkowych GPS'ach.

    Tobie Adam tez sie powinno spodobac. Sprawdzisz wtedy jak mocny mozesz byc, a ostatnio widze ze Cie to kreci.

    J

    OdpowiedzUsuń
  5. Ukraina będzie jeszcze lepsza niż była, chociaż jak pośledziłem net, to widziałem, że chyba po ostatnim naszym pobycie na Ukrainie przeszła tam powódź trochę mosty i wiadukty zrywając ale dla nas przecież im gorzej tym lepiej :)

    p.s. a co do interwałowego niedzielnego biegania to pomimo, "niby" wysokiego tempa i opisanej w szczegółach przez J końcówki, to wg. mojego kalkulatora łączny czas na 15 km 1.19.39 daje tylko 5,19 min./km, cieniutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze w sprawie Ukrainy. Polecam zdjęcia w Google Earth (trzeb włączyć tylko odpowiednią opcję) - Ze względu na przewidywane wysokości trzeba się będzie jednak troche lepiej zabezpieczyć - w końcu to tak jakbyśmy jeździli po Kasprowym. Na pocieszenie dodam że wygląda na to że infrastruktura turystyczna jest tam lepsza. Jak zakupie odpowiednie mapy - to podam więcej informacji. Jeśli o termin - koniec czerwca wstępnie jest ok. Rozumiem że Robertowi chodzi o to żeby było to po końcu roku. Co do spodni - to zobaczymy kto będzie szczękał zębami - szanse mam większ - wiadomo jak wyglądają moje delirki. MIMA

    OdpowiedzUsuń