niedziela, 15 listopada 2009

Rowerek





Jak było, sami wiecie. Sorry za hamowanie, ale pewnie to dlatego, że nie miałem kasku. Jako jedyny!
Trasa jest tu, również więcej zdjęć.

5 komentarzy:

  1. A gdzie "skarpetki" Wojtka?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wejdz na mapke, tam jest komplet fotek. Rownież membrana "Wojtex".
    Ja jutro podrzuce swoje foty.
    Fajny trening. Ladnie weszło w uda. Wole po stokroć taki rower niz te kaskaderke po krzakach.

    J

    OdpowiedzUsuń
  3. Taką mam refleksję:
    ponieważ pewnie zauważyliście moją słabszą dyspozycję (hehe), oprócz braku kasku (oczywiste!), być może miałem problemy z zaopatrywaniem w paliwo (dzięki za batony - Tomek i Robert).
    Ciekaw jestem czy wy jecie przed sportem. Ja osobiście rzadko, a chyba powinienem. Największe mam opory przed jedzeniem przed bieganiem i przed pływaniem, przed rowerem zagrożeń chyba nie widać.
    Jak można jeść przed 6:15?
    A

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej.

    Gdzieś w tych gazetach czytałem fajny artykuł na temat jedzenia przed. Jeśli chcesz spalić nadmiar siebie, to dobrze jest biegać lub trenować na czczo. Jeśli walczysz o wyniki (zawody, dłuższy dystans do pokonania w sobotę) to lepiej cos zjeść lub mieć cos w kieszeni. Moim zdaniem po-ranny sportowiec jest jednak skazany na trening bez paliwa - ale tylko do około 2 godzin aktywności (w moim przypadku). Również nie wyobrażam sobie biegu na pełny brzuch. Pamiętam jak kiedyś bolało mnie gardło i wypiłem dwie gorące herbaty z miodem i cytryną tuż przed biegiem. To był jeden jedyny raz, kiedy musiałem zejść z trasy zaraz po rozpoczęciu biegu żeby odczekać potworny ból żołądka i biec juz dalej samemu. Na dłuższe biegi, wyjazdy rowerowe, maratony, ultramaratony i triathlony konieczne jest dożywianie i nawadnianie. Bez tego się nie da. Wiem to po maratonie, a Wojtek przekonał się o tym w sobotę.

    Dziś przed rowerem zjadłem bułkę z kurczakiem (jest fajny artykuł na temat jedzenia podczas ultramaratonu lub adventure racingu gdzie piszą, że nie tylko żele i batony energetyczne są dobre, ale zwykłe jedzenie też) i banana oraz wziąłem batona energetycznego APTONIA na trasę. Przed maratonem zjadłem dwa małe śniadania w domu i jeszcze banana przed samym startem.

    Nie da się i nie ma sensu jeść przed 6.15. Musiałbyś wstać gdzieś o piątej ...
    Sensowne jest ćwiczenie na czczo około godziny z rana i wytrzymanie potem jeszcze około godziny. Wtedy organizm jeszcze spala własny tłuszcz przez około 40 min po spaleniu zapasu glikogenu zgromadzonego w mięśniach. Nie jest dobrze jeść zaraz po treningu tak samo jak tuz przed nim.

    W sobotę i niedziele zaczynamy później i ćwiczymy dłużej, jest więc czas na małe co nie co. Mając na uwadze dłuższe wybieganie lub dłuższą jazdę warto też cos zabrać ze sobą i jeść zawczasu by nie dopuścić do całkowitego wyczerpania zapasów. Jak zjesz za późno to już po Tobie, gdyż zapotrzebowanie na energię będzie większe niż możliwości przyswajania Twojego organizmu. Z drugiej strony jeśli chcesz schudnąć (i stracić moc !), to tędy właśnie droga.

    Sam wybieraj …

    J

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja wiedza i doswiadczenia odnosnie odzywiania sa podobne do "Jarkowych"
    1.bezwzgl zakaz spozywania posilkow do dwoch godz przed wysilkiem (optimum 3 godz)ale i tak niektore posilki "trawia" sie kilka godz np fasolka,smazone/pieczone mieso itp
    2.przy porannym wysilku(na czczo) przez pierwsze 45"-1.15 spalaja sie glukoza(zalega w miesniach i we krwi)oraz glikogen(zalega w watrobie)dopiero potem spalane sa tluszcze(jednak jest to sprawa indywidualna,stad rozpietosc czasowa)
    3.potem jezeli nie dostarczymy weglowodanow nastepuje rownolegle spalanie bialek co skutkuje spaleniem miesni=>spadek mocy
    4.eksperci od sportow wytrzymalosciowych twierdza ze cyt:"tluszcze spalaja sie w ogniu weglowodanow" a to oznacza ze po ok godz wysilku trzeba cos podac,stad rozpowszechniona dystrybucja batonow i zeli energetycznych
    5.nasza ociezalosc po spozyciu obfitego posilku wynika stad ze krew,ktora normalnie zasila miesnie(do 30% objetosci)=>dostarcza tlen i produkty odzywcze do miesni=>"przekierowywana" jest do zoladka i calego uk trawiennego zeby poroadzic sobie z tym czego sie "nawciagalismy..."
    6.b.wazne jest zeby podac cos zanim zlapie nas dziura energetyczna-bo wtedy ptrzebvujemy czasu na "zadzialanie"...

    OdpowiedzUsuń