sobota, 11 maja 2013

2013.05.11 - letnie krzaczenie

Można powiedzieć, że lato w pełni, bo temperatura, wilgotność i zagęszczenie owadów dochodzi do stanów lipcowych już. A jeszcze miesiąc temu leżał śnieg, nie? No, może półtora miesiąca temu.
Mirek dzielnie parł przez krzaki, co oczywiście jest normalne dla Mirka, ale w ogóle, to już raczej nie. Wojtek zostawił litry potu w lesie, coś tam narzekał, ale biegł w końcu door-to-door.

Jutro planujemy o 8:00 MTB, zaczynamy koło kościoła na Szczecińskiej. Chętni mile widziani.


1 komentarz:

  1. "Mirek dzielnie parł przez krzaki, co oczywiście jest normalne dla Mirka" - i własnie tak to wygląda :))) Celny opis. Reszta jakoś daje rade i stara się nie stękać!

    OdpowiedzUsuń