Liście już opadły ale nie chęci do biegania. Dzisiaj było mgliście ale ogólnie to pogoda i tak dopisała. Fotki są dostępne
https://picasaweb.google.com/104276723343802010794/20111105_biegowa_Sobota?authkey=Gv1sRgCOKfu7iL1oGacw
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie fotki takie:
OdpowiedzUsuńhttps://picasaweb.google.com/frigo.adampiotrowski/5Listopada2011?authuser=0&feat=directlink
a trasa moja i Wojtka tu:
http://www.endomondo.com/workouts/sqpu8PYj-bg
Wojtek niby jęczy, jęczy że nie może a ostatnie pół kilometra przyspieszał równo, musiałem go cały czas kontrolować.
Porada: Wojtkowi uciekaj na kilometr przed metą.
Dzis las mnie zmeczyl ale troche przesadzilem ze skroceniem trasy, wiec mialem sile na finish. Adam probowal sie oderwac ale nie dal rady:)
OdpowiedzUsuńps Straszne niektore te zdjecia
Przeczuwajac nadchodzacy kryzys grzechotnik niczym kameleon przeobrazil sie w pytona, ale to wciaz grzechotnik.
OdpowiedzUsuńJ
Czy ta mysl nie jest aby zlota???
OdpowiedzUsuńTak, poziom abstrakcji jest tak wysoki, że warto to uwiecznić. Dzieci kiedyś (nagle w przyszłości) będą o to pytały - a ja wtedy z dumą powiem: Taaaaak znałem tego człowieka.....
OdpowiedzUsuń