Cóż za świetny wyjazd, i w dodatku pod samym nosem mamy takie miejsce na MTB, że aż się chce przeprowadzić na Prawobrzeże. Zestaw rowerzystów dziś zacny: Mirek, Wojtek, Robert, Piotr i ja. Piotr dołącza do nas na MTB, mam nadzieję, że bardziej na stałe.
Piotr, wpisać cię na listę powiadomień o aktualizacjach tego bloga?
Ruszyliśmy spod Hotelu Panorama (Robert jeszcze dojechał do Hotelu z domu-byłbym skłonny też tak robić, Wojtek, następnym razem dojeżdżamy?). Trasa wiodła gdzieś przez las, najlepiej pokaże sama mapka. (co ciekawe, trasa Roberta ma prawie identyczny czas trwania). Przewyższenie u mnie to 789m do góry, 790 w dół.
Zdjęć mam z 50, wrzucam na galerię Google+: KLIK Jakby coś nie działało, dajcie znać.
Udały się także, a jakże, filmy. Oto playlista na youtube.
Myślcie nad przyszłą niedzielą, bo szkoda tak dobrą serię psuć.
EDIT: Jakoś tak łyso bez zdjęcia, więc wstawiam:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie! Zdjęcia bardzo dobre :) Miło patrzeć. Zapisałam się na http://www.dolinamilosci.pl/imprezy/bieg-przelajowy--trasa-nordic-walking-na-love-run-/ Wpisowe 0zł na dodatek darmowy dojazd, bieg przełajowy. Są chętni?
OdpowiedzUsuńAlina, w tym biegu napewmno Mirek będzie uczestniczył, doliny miłości to coś dla niego bo on dość kochliowy jest , mimo, że tego nie widać:)
OdpowiedzUsuńA zdjecia Adamowe naprawdę świetne
OdpowiedzUsuńPamiętajcie, żeby mnie zapraszać, to przynajmniej dokumentację zdjęciową będziecie mieli :p
OdpowiedzUsuńW sobotę planuję być na bieganiu w krzakach, pragnąłbym wcześnie, 7:30, maksymalnie 90 minut. Z niedzielą jeszcze nie wiem, rodzina się upomina o wspólne śniadanie. Ale możemy zacząć o 6:00 i zdążę na śniadanie, hehe.
O tak... rodzinne śniadania.... Co to jest??? He-he :)))
UsuńWłaśnie Adam a może przeniesiesz te śniadania rodzinne na jakąś polankę w bukowych ... my pewnie też przyłączylibyśmy sie .... z naszymi rodzinami :):)
OdpowiedzUsuń