Dziś miało być spokojne i dłuższe jak na dzień tygodnia wybieganie po duktach czyli 10 km. Tymczasem MPG zaciągnął swoją gumę w dresach i mocno wystartował, były nawet momenty z 4,57 min/km. Guma jednak szybko odpuściła w połowie trasy i wracaliśmy oddzielnie:)
Alina, co się nie chwalisz:) 5 miejsce i świetny czas w biegu na K2, gratulacje.
W
ps.
środa 6.15 MPG biega, ja albo biegam albo basen
czwartek 6.15 bieg
piątek basen 7.15
wtorek, 25 września 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bo nie mam za bardzo czym się chwalić. :) Ale trasa była fajna,na mecie smaczny żurek. Ten tydzień mam lajtowy, znaczy bardziej regeneruję się, bo od Gryfa mam jakieś drobne dolegliwości. Pobiegnę, ale jeszcze nie wiem w który dzień. Jestem mocno uziemiona. Pływam od października. Muszę wykupić karnet, wtedy mam większa motywacje. :)
OdpowiedzUsuńKtoś biegnie na 2 LOVERUN? W Dolinie Miłości!
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić "Jaka Szczecin" o udostępnienie śladu GPS. Tylko słowa ,słowa..... a gdzie ślady czynów.
OdpowiedzUsuńhe-he! :))))) Proponuję zamienić Jaka Szczecin na Jack Sparrow!
OdpowiedzUsuńq..a jaki "jaka" szczecin:)???, jeśli chodzi o mnie to "jack", ale może być też sparrow, chociaż geneza tego nicka jest inna.
OdpowiedzUsuńps Ja raz na jakiś czas udostępniam ślad, bo nikt mi za to nie płaci:)
Ja dziękuję, nie będzie mnie na loverrun ale zapisałem MPG, on kochliwy jest bardziej:)
A już myślałam że się skusisz!!!! Co będziesz robił? I nie mów że będziesz w domu i że będziesz robił coś pożytecznego! Fuj! :)))
OdpowiedzUsuńTak przeczuwałem, że temat prywatnych popołudni Wojtka zainspiruje jakąś ciekawą dyskusję. Ale też bałem się odezwać.
UsuńJa skromnie, co najwyżej w domu będę miał dolinę milości:):)
OdpowiedzUsuńTak myślałam.... :))))
Usuńchyba Dolinę Śmierci
OdpowiedzUsuńWojtek, Twoja prawdziwa ksywa to Ponury Żniwiarz.
OdpowiedzUsuńalbo dasz ten ślad albo inni dołączą się do tej dyskusji.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji Wojtek, to w ramach podziękowania za moją nogę, noszę się z zamiarem opublikowania jednego bardzo ładnego zdjęcia ...
OdpowiedzUsuń;-)
W końcu robi się ciekawie!
OdpowiedzUsuńi BBL się ucieszy i reszta będzie rada.
OdpowiedzUsuńdolina miłości czy dolina śmierci, nie ma znaczenia, rola główna bez zmian:),
OdpowiedzUsuńPublikuj, co tam Ci dolega, bo nie uwierzę:)
Faktycznie Gruby w gipsie, niebieskim nieładnym ale kolano zdrowe, więc można biegać a napewno na rowerze jeździć:):) a na poważnie to szybkiej rehabilitacji życzę.
OdpowiedzUsuńDziś z MPG lekki bieg ale plan 10 km zrobiony, jakies osłabienie mnie dopadło, chyba była pełnia, bo nie spałem, Alina dziś spóźniona.
Dokąd spóźniona?
UsuńDzisiaj nie biegałam. Wstępnie zacznę rozruch w czwartek-piątek :) albo rano albo po południu.
UsuńJutro krzaki więc proszę o punktualność. Do 12 km przewiduję ale będą spore przewyższenia - nie od razu bo ciemno. Czołówka nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńTwoje auto stało pod lasem albo tak nam się wydawało, albo nie chciałaś z nami biegać:)
OdpowiedzUsuńTo widzisz ktoś bez Twojej zgody pożycza sobie samochód:):), ważne, że oddaje
OdpowiedzUsuń