Przebieg trasy
http://connect.garmin.com/dashboard
niedziela, 29 stycznia 2012
29-01-2012; - 10st.celsjusza
Umówiony ... pod garażem bieg się odbył, nikt poza Aliną się nie pojawił. Chyba 10 stopniowy mróz i odczuwalne zimno na całej długości podbórzańskiej. W lesie lepiej, trasa zimowa , wydłużona z górką Adama, w sumie ponad 12 km w spokojnym tempie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wojtek, podaj mi namiary na sklep, o którym opowiadałeś. Z butami jak w wodę patrzyłeś. Wcześniej nie maiłam kłopotów, teraz na dłuższych dystansach zaczęłam odczuwać dyskomfort, a konkretniej to moje palce. Może ktoś już zna sprawdzony model albo markę?
OdpowiedzUsuńTo jest link do tego sklepu internetowego w Szczecinie i można buty pomierzyć
OdpowiedzUsuńhttp://www.runnersclub.pl/main.phphttp://www.runnersclub.pl/main.php
A co do marek to ja juz niekupuje salomonów i mizuno, drogie i nietrwałe.
Markę, która lubię to asics, nike chce potestować (model lunarfly2, to chyba buty startowe super lekkie).
W teren idealne są adidasy responce, na mnie za wąsko szyte, jest spory wybór i dobrze przecenione w intersport w gk ale wybór butów to zawsze kwestia indywidualna
Dziękuję
UsuńByłam w sklepie runnersclub.pl. Stopy, kolana, stawy zostały zbadane, mają urządzenie do tego, buty przymierzone, trochę to trwało, organizacja pracy personelu nieco kuleje. Ogólne wrażenie dobre, chociaż trochę pogubiłam się w ulicach, kiedy tam jechałam...
UsuńPlany weekendowe udalo mię zrealizować tylko w połowie. Planowałem krótką nadmorska przebieżkę w piątek wieczorem i dwie wycieczki biegowe po 42.2km w sobote i niedziele.
OdpowiedzUsuńPo piatkowej probie postanowilem ubrac sie na sobote w kilka warstw ubrań. Pomysł byl dobry. Niestety zabrakło dobrej bielizny. Strasznie obtarłem oba boki, od pasa az po sama szyje. Było -8 stopni, zamarzly mi kolnierze i poobcierały szyje, zamarazła mi przepocona czapka i zewnętrzna warstwa - ortalion. W biegu bylo to nawet odrobine zabawne, ale teraz obtarcia, szczególnie te na bokach, nie wygladaja dobrze. Do tego stopnia ze nie bede mogl chodzic na basen co najmniej przez tydzien. Sam dystans znioslem lepiej niż przypuszczałem, nawet nie mam zakwasow. Gdyby nie te obtarcia to spokojnie w niedziele mógłbym to powtórzyć. Zamarzły mi kanapki, które zabrałem ze soba, czekolada, a na koniec zamarzl też powerrade. troche jestem zły na siebie bo to juz nie pierwszy raz kiedy cierpie z powodu braków sprzetowych.
W przyszły weekend będę w decathlonie w Poznaniu. Jesli coś potzrebujecie to dajcie znać. Ja zamierzam nabyc kilka rzeczy, a na 100% bielizne do biegania.
W tym tygodniu bede biegal kazdego dnia skoro basen odpada.
pn, śr - biegi krotkie po 10km rano i po 7km wieczorem
wt, czw - biegi po 21,1km wieczorem
Dziś jeszcze 10km ...
J
Dobry plan, Jarek. Ja jestem słabo przygotowana do biegania w zimie. Chociaż dzisiaj nie było tak źle. Ale musze się zaopatrzyć w odpowiednią bieliznę. Piszę się na 21km, dam znać w jaki dzień. Wieczorowy basen był taki sobie, nie jestem zbyt zadowolona.
UsuńPrzeczłapałem jeszcze właśnie niecałe 7,5km.
OdpowiedzUsuńBede jednak w tym tyg, biegał inaczej niż zakładałem jeszcze godzien temu :).
poniedzialek i sroda bieg po 21km
wtorek i czwartek krocej.
Basen mam pozamiatany chyba do konca tygodnia.
J
Środę dobrze widzę w swoich planach. Z kolei mróz będzie rósł, na środę zapowiadają -8, noc -15. Zobaczymy...
UsuńDamy rade Ala.
OdpowiedzUsuńJ
Dobra bielizna to podstawa, ale dobra czapka też, mnie ucho troche zawiało. Popatrzę na dekathlon i wyśle zlecenia nabycia ... na kredyt:)
OdpowiedzUsuńJa w tym tygodniu nie deklaruję szczególnej aktywności biegowej ale piszcie na blogu kiedy, to może dołaczę. Mnie środa wstępnie tez pasuje, byle godzina rozsądna.
Sroda wstepnie 20.30 spod Oberży.
OdpowiedzUsuńDzis lece wieczorem po lesie z czolowka. Pora na troche adrenaliny. Jak chcecie mnie nastraszyc, to powinienem zawijac na podborzanskiej okolo 21.15 ;-).
Jarek, w środę da radę wcześniej, czy tylko od 20.30?
UsuńCo proponujesz ?
UsuńWarunki do biegania są bardzo dobre. Dajcie znać co ze środą. Jeśli nie będziecie biegli, to polecę tak jak dziś, od siebie.
OdpowiedzUsuńDam znać. Muszę wypróbować buty!:)Na razie bez zmian, ale wiesz jak to bywa z planowaniem.
UsuńJakie butki kupiłaś?
OdpowiedzUsuńPowiem, że wybór nie był duży i stanęło na ADIDAS RESPONSE CUSHION 20.
Usuńhttp://www.runexpert.pl/pol_m_Odziez-sportowa_Bielizna-termoaktywna-223.html
OdpowiedzUsuńBiegam w Brubeck i jest OK.
Jarek, jak możesz to poproszę o zakup tego w rozmiarze L
OdpowiedzUsuńhttp://www.decathlon.com.pl/PL/dwupak-szorty-czarne-159896084/
Ja bym pobiegał bliżj 18.
Też napaliłem się na te gacie. Jeśli nie będzie czarnych to biorę niebieskie.
OdpowiedzUsuńW takim razie proponuję Oberża 18.30. Wcześniej nie dam rady (jedzenie się nie ułoży). Dystans - oczywście, że półmaraton.
Chętni niech potwierdzą.
Ja też (od 18.00-19.00).... Dajcie znać na czym stanęło.
OdpowiedzUsuńPS
Dla mnie 2 szt. Rozmiar S
http://www.decathlon.com.pl/PL/figi-first-191099140/
ok, 18.30 oberża.
OdpowiedzUsuńps. moga być czarne, niebieskie, byle nie różowe:)
Ustalone. 18.30 Oberża.
OdpowiedzUsuńJ
Super! Trochę wymiękam przez ten mróz. Ale myślę że lepiej dzisiaj niż jutro. Jutro na basen, jeśli nie "posypię" się dzisiaj :)))
UsuńBedzie fajnie. Wezme termos z lekko słodzona, goraca herbata i cytryna do auta. W polowie dystansu podgrzejemey sie troche.
OdpowiedzUsuńKrótka relacja z dzisiejszego biegu.
OdpowiedzUsuńStawiła się Alina, Wojtek i ja. Chwilę się spóźniłem, termosu nie wziąłem i ubrałem się lekko, co mnie trochę niepokoiło. W biegu okazało się jednak, że jest ok, było mi ciepło. Tym razem wizyta w urzędzie nie była konieczna. Jedyne co Wojtkowi zakłócało bieg, nie licząc lekkich wiatrów, to domawianie wieczornego kontraktu przez sms'y pisane w biegu. Na 15 kilometrze Alina poskarżyła się na ból w okolicach stawu skokowego, chyba przyczepy ścięgna achillesa. Z przykrością pożegnaliśmy Alinę. Stawiam na lekkie nadwyrężenie achillesa lub powięzi stopy. Zalecam okłady z lodu bolącego miejsca, rozciąganie łydki i podeszwy stopy. Na dłuższe biegi lepiej zabierać stare i dobrze ułożone buty. Obyś szybko wróciła do formy :).
Wojtek dotrwał do 20 kilometra. Zobowiązania kontraktowe nie pozwoliły mu dobiec do 21km. Bieg ukończyłem sam.
Do końca tygodnia pobiegam jeszcze trochę sam.
Następny wspólny bieg proponuję we wtorek i w czwartek.