czwartek, 2 lutego 2012

02022012

Udało mi się dziś popływać na WSM o 7.00. Fartownie miałem cały tor dla siebie. Dziś postawiłem na "wyleżenie", dłuuuugie, spokojne ruchy i nawroty. Tylko jeden sp......łem, z reszty jestem nawet zadowlony. Przepłynąłem 1.800m.
 
Alina czekam na link do lampy z IKEI.
 
JAREK
 
 

35 komentarzy:

  1. Lampa - http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50138868/
    PS
    Może ktoś już zn sprawdzoną maść? Do lekarza termin dopiero na wtorek. W ostatnim czasie ścięgno tylko lekko czułam, nie był to nawet ból. Myślę że swoje też zrobiły wysokie obcasy które noszę. Na pewno nie jest zerwane, nie ma obrzęku ani krwiaku, ale kuleję i boli. W weekend leżę na kanapie i mam powód żeby nic nie robić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę za bardzo w maści. Na stany zapalne polecam diclofenac do łykania. Generalnie jest na receptę, ale w niektórych aptekach można go kupić bez.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też słyszałem o tym diclofenacu, bo poza usmieżeniem ból ma własciwosci przeciwzapalne ale trzeba go od razu brać aby zapalenia się nie rozlało. Mnie po starej kontuzji achilles od czasu do czasu boli i wtedy robię pauzę.
    Przed kolenym dłuższym biegiem muszę sobie butysprawić, bo te słabo amortyzują a kilka kolejnych dni urozmaiceniem bedzie siłownia.
    ja na razie nic szczególnego na weekend nie planuję, ale to się może zmienić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest pomocne :) http://runners-world.pl/zdrowie/Sciegno-Achillesa-4339.html. Wojtek, jeśli w weekend przyczołgam się na bieżnie, to pogoń mnie do domu :)))

      Usuń
  4. Mi pomagał prosty Fastum żel. Prawie 2 miesiące męczył mnie ten achilles. Jak tylko trochę odpuścił to dawaj do biegu. Problemy skończyły się jak zrobiłem pauzę w bieganiu, doleczyłem go, zacząłem go rozciągać, przerobiłem kilka zestawów ćwiczeń wzmacniających i poprawiłem technikę biegu. Warto też sprawdzić czy buty są odpowiednio dobrane. Co jakiś czas w Run Expercie na Jagileońskiej robią badanie http://www.asics.pl/running/tech_tours .Ale i bez tego mogą nagrać Twój bieg na bieżni i ocenią co Ciebie za typ i do jakich butów pasujesz. Pozdrowienia mbucz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Co to za ćwiczenia? Mam Fastum, mam okłady chłodzące, bandaż, nic nie musiałam dokupywać. Teraz tylko muszę sobie wmówić że nie powinnam się ruszać. Wiem na pewno że jeden dzień wytrzymam i będę się cieszyć, a potem zacznę się frustrować że nie mogę się ruszać. To będzie długi weekend.

      Usuń
  5. tak, bieżnię zajme na cały weekend i zamkne się od środka:)
    Właśnie jest takie sklep run expert a ja dziś kupiłem buty ... bez badania

    OdpowiedzUsuń
  6. No to bawcie sie dobrze w ten weekend i zbierajcie sos na zakupy. Ja wczoraj truchtałem z żonką 7,5km w zabójczym tempie około 7 1/2 minuty na km. Spotkaliśmy po drodze Marcina (mbucz) kolegę Andrzeja czyli Grześka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do achillesa i innych dolegliwości - link http://bieganie.pl/?cat=25&id=1984&show=1 (niestety wszystkie kontuzje z tego linka przerobiłem). Należę do grupy początkujących biegaczy, która bezwzględnie powinna się rociągać i rozgrzewać. Od momentu, kiedy tego nie zaniedbuję nie mam poważniejszych problemów - tutaj są podstawy + płyta dvd http://www.runexpert.pl/product-pol-1378-NOWOSC-Ksiazka-Biegiem-przez-zycie-DVD-III-edycja-mozliwosc-zakupu-z-dedykacja-Jurka-Skarzynskiego.html mbucz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Teraz mam czas wszystko przerobić. Trochę lepiej się poczuję i wybiorę się na basen. Właśnie największe podejrzenie w moim przypadku pada na brak rozgrzewki. W domu zawsze lekko się rozgrzewałam. W czwartek pośpiech, zimno itp. Już tak jest że najlepiej się uczy na własnych błędach.

      Usuń
  8. Tu ponownie Marcin (mbucz) kolega Andrzeja czyli Grześka. Jarek, z niepokojem zauważyłem ogromne znudzenie u pieska, który Wam towarzyszył. Sugeruję co 0,5-1 km rześkie przebieżki. Boję się, że psina może się całkowicie zniechęcić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Co Ty. Pies ma z tego frajde najwieksza, choc jest juz na emeryturze. Historia jego biegania jest długa, barwna i sięga czasów głebokiego krzaczenia. Sobota, tak się wabi ów pies, jest najlepszym pogromcą dzikich świń w Puszczy Wkrzańskiej, niestrudzonym towarzyszem biegów przełajowych o każdej porze dnia, roku i przy każdej pogodzie i wreszcie tym, którego Wojtek wielokrotnie deptał i potrącał (niby że przypadkiem). Niestety Sobota czasy swojej superformy ma już za sobą, stawy biodrowe mu siadają. Ale 3 x w tygodniu w lekkim tempie na krótkim dystansie daje rade. Więcej by go zabiło.

    OdpowiedzUsuń
  10. A to przepraszam. Mylnie wieloletnią rutynę i doświdczenie biegowe Soboty odczytałem jako znudzenie. Nieudolnie wytłumaczę się, że było ciemno i mogłem się pomylić, albo inaczej ... biełem szybko (jak na mnie)i tylko mi migneliście mgliście ... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Alina, podstawowa sprawa to rozgrzewka/rozciąganie NIE w domu, NIE "na zimno" ale po przetruchtaniu min. 10-12 minut - wtedy mięśnie powinny być dostatecznie dogarzne i gotowe do rozciągania, i ... KONIECZNIE po treningu, 3-5 minut po biegu schładzającym, kiedy zaczynają się przykurczać mięśnie i ścięgna. mbucz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem, że zawsze rozciągałam się po treningu w naszej siłowni. Zaczynałam od marszu 10 min, potem lekki trucht i po nim dopiero moje tempo. Tak samo "wychodziłam" z biegu. Ostatnio trochę odeszłam od tego schematu. Nie ma co teraz rozpaczać - "Man lernt nie aus". Dziękuje za podpowiedzi i liczę na wasze doświadczenie. Wiem że pod czas biegu prawą nogę stawiam inaczej niż lewą. Czuję to. Jeszcze nie wiem jak to poprawić.
      PS
      Od jutra znów mam niemiecki w soboty, a to oznacza, że powraca Głębokie w soboty. Na co bardzo się cieszę, bo lubiłam ten mój sobotni rytuał :)

      Usuń
  12. zaliczyłem poranny bieg w temp.-15 stopni. powietrze suche, zadnego wiatru. mimo mrozu bardzo przyjemnie. zaraz jade po wasze gacie i lampe, no i oczywiście swoje rzeczy. Alina jak chcesz to Ci poustawiamy te nogi z Wojtkiem nastepnym razem:) Marcin pewnie chetnie pomoże.
    Pozdrowienia z Pyrlandii - Jarek

    OdpowiedzUsuń
  13. No chciałabym poustawiać. Patrzyłam na stare buty, to widzę że oba wycierają się w tym samym miejscu. Z kolei kiedy robiłam lekkie przysiady najpierw na lewej potem na prawej nodze to zauważyłam że prawe kolan lekko ucieka do środka...

    OdpowiedzUsuń
  14. No to mięsień czworogłowy koniecznie trzeba wzmacniać. Im mocniejszy czworogłowy, tym mniej obciążasz kolanko. http://www.bieganie.pl/?cat=25&id=978&show=1 .Achilles też na prawej padł?
    mbucz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, właśnie na prawej... :/

      Usuń
    2. Kolano ok... Nie boli, tylko praca nie jest do końca symetryczna

      Usuń
  15. W każdym razie musi ktoś ze strony popatrzeć na prace nóg i ocenić, bo samej nie jest łatwo to zrobić. Tę ćwiczenia na czworogłowego są mi znajome. Pasje sportowa zaczęła się pod koniec szkoły w pewnej piwnicy gdzie była siłownia a faceci trenowali Powerlifting (trójbój siłowy), było tylko dwie dziewczyny – ja i koleżanka. Trener męczył nas techniką, do tej pory przysiady robię tak jak wtedy nauczyłam się, oddechu również. Nogi miałam dobrze przygotowane, z kolei ręce słabe.
    Potem przeprowadziłam się do innego miasta, ale dalej chodziłam na siłownie, ale już bardziej rozwojowo. Parę razy zaczynałam biegać, ale nie na dłuższą metę. Potem bardziej skupiłam się na rowerze, siłownia wyłącznie dla wzmocnienia rąk. Potem pływanie i rower i w końcu bieg i powiem że sprawiał mi dużą frajdę. Uważałam że fizycznie jestem dobrze przygotowana do biegania. Chociaż nie miałam żadnego celu typu przebiec maraton. Ale im więcej biegałam tym bardziej interesowała mnie teoria i technika. I widzę że trochę pracy z tym będzie, zbyt łatwo mi szło :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że z kolanem Ok. Ale jak kolano "ucieka" i praca nogi nie jest symetryczna, to trzeba to koniecznie wyeliminować. Ja to olałem i od achillesa zaczynając, miałem problemy z kolanem, biodrem, pasmem biodrowo-piszczelowym, łącznie z naderwaniem mięśnia prostego brzucha. Ale ja jestem przypadek kliniczny ;-). Myślę, że w Twoim przypadku, poprostu troszkę więcej kilometrów pokazało słabsze ogniwa i gimnastyka rozciągająca + ćwiczenia wzmacniające powinny załatwić sprawę. Ale jak będziesz czuła, że coś dalej nie tak to namawiam na diagnostykę u fizjoterapeuty. Jarek i Wojtek oczywiście też mogą trochę nogi ponastawiać ;-) mbucz

    OdpowiedzUsuń
  17. ... możemy na ten temat także pogadać podczas jakieś lekkiej przebieżki :) mbucz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znacie może sprawdzonego fizjoterapeutę? W przyszłym tygodniu chcę spróbować basen, potem może rowerek albo orbitrek na siłowni, a dalej to zobaczę jak pójdzie. Masz całkowita racje że zwiększenie km pokazało słaby punkt i zwróciłam uwagę na to. Teraz obsesyjnie obserwuję nogę pod czas przysiadu. Patrzę jak kolano idzie odnośnie stopy. Próbuję prawą kierować prosto, a nie do środka. Noga jeszcze boli, ale tylko w kostce z prawej strony. Na palce lekko już staję, ale bez gwałtownych ruchów.

      Usuń
    2. Do porannych pompek dodam rozciąganie ścięgna. Teraz pytanie, czy go rozgrzać okładem przed tym? Mam takie żelowe albo do chłodzenia albo do grzania. Dodam jeszcze te przysiady na stołek na czworogłowy. Dobre też było masowanie stopy piłką do tenisa. Tylko trzeba piłkę komuś gwizdnąć… He-he

      Usuń
    3. Jesli moge sie wtracic w kwestii urazow:przy swiezych urazach/stanach zapalnych jest bezwzgl zakaz uzywania masci rozgrzewajacych/cieplych okladow,wskazane jest natomiast przykladanie zimnyych okladow/lodu,nie rozciagal ani nie obciazal bym rowniez!(szczeg achillesa,musi sie zagoic)
      Znam dobrego fizjoterapelte/masera ale jest teraz w afryce z Lewandowskim i Kszczotem,jedyne co moge polecic to Dom Lekarski przy Carrefourze sa drodzy ale maja b. dobry sprzet do diagnozy,gdzie eliminuja tego typu dysfunkcje...
      MT

      Usuń
    4. W Domu Lekarskim przy Carrefourze polecam Adriana Wawrzyniaka. Gość najbardziej mi pomógł. mbucz

      Usuń
  18. Slyszalem kiedys od jednego goscia po dwoch fakultetach na AWF-ie (Gdansk i Poznan), że bieganie jest zajebiscie niezdrowe. Czytam Wasze posty i zaczynam zastanawiać się czy nie mial aby racji ...

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawe ze akurat mowisz to TY, Jarek, ktos, kto przebiega 100km tygodniowo. Trzymam za ciebie kciuki, zeby cie kontuzje omijaly. Natomiast jest chyba sporo prawdy w tym stwierdzeniu. Rowniez ten wzglad wplynal na moje znaczne ograniczenie biegania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymaj, trzymaj. Ja trzymam też.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobre zakończenie wątku! Dodam jeszcze że życie jest niezdrowe i stresujące a na końcu się umiera! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujme to inaczej!,bieganie jest zajebiscie zdrowe dla zajebiscie zdrowych ludzi...,Ci ktorzy maja dysfunkcje musza kombinowac(z uwaga obserwowac reakcje organizmu na wysilek i obciazenia i dostosowywac plany do mozliwosci organizmu...:) )
      MT

      Usuń
  22. "May the Force be with us." :)
    Han Solo

    OdpowiedzUsuń
  23. "Never underestimate the power of the Dark Side".

    OdpowiedzUsuń
  24. Here's where the fun begins ! :)

    OdpowiedzUsuń