Dziś wyjątkowo latałem po krzakach, widziałem Wasze auta. Jutro "ostatnia" dyszka przed Rudą. Muszę ją zrobić przy domu bo już o 7.30 muszę być w domu. Na sobotę zapowiadają 26-27 stopni, to nie za ciekawie.
Bardzo jestem zadowolony z dzisiejszego biegu. Średnie tempo 5:52 na km - dla mnie to wyczyn. Alina na płaskim jest nie do zabiegania (na szczęście w lesie są górki co jakiś czas). Wojtek był tak szybki że nawet nie zdążyliśmy się pożegnać. Jutro powtórka - ale tym razem bardziej po krzakach.
"Nie wiesz nawet, jakim chamem mógłbyś być" - Wojtek na temat nieznajomości wrodzonych instynktów Małego Pasywnego Grubaska.
Alina o filmie: "Jak dla mnie, to był zbyt romantyczny"
"Przeczuwajac nadchodzacy kryzys grzechotnik niczym kameleon przeobrazil sie w pytona, ale to wciaz grzechotnik." - myśl zoologiczna Jarka.
"Muszę poprawić tylko prace ramion, prace nóg, oddech i ułożenie ciała na wodzie, poza tym jest wszystko OK." - autorefleksja Wojtka nt. formy pływackiej.
"Leć na powietrze" - wojtkowe żądanie względem biegnącego na szpicy by opuścił las
"Masz biegać po lesie, a nie po krzakach" czyli: "nie obarczaj mnie swoimi problemami" - w biegowym języku Wojtka.
"Zabronione jest wszystko, na co nie masz ochoty" - Tako rzecze Nowa Doktryna. I MPG
"Tato, ku%#a, a pan od pływania nam pokazał co robić z okularkami!" - Jarek o początku kariery pływackiej Oli
"Mirek, kieruj się do wyjścia!" - Wojtek gdzieś w sercu Puszczy Wkrzańskiej.
"Oddycham na trzy strony - lewa, prawa i środek albo dół" - Wojtek i jego zwycięska technika pływacka.
"Jestem pewien, ze mi sie wydaje, albo wydaje mi sie, ze jestem pewien" - Jarek o tym, czy byliśmy już w tym miejscu.
"Plansza się kończy" - Jarek po dobiegnięciu do szosy Police-Tanowo
"Boisz pana :)" Jarek dywaguje o Wojtkowych uczuciach wobec Mirka
"Brakuje tylko jeszcze rówów melioracyjnych " żebyśmy byli zawodnikami kompletnymi - Wojtek.
" Mam głęboki oddech, wciągam i czuje aż w d...e." Wojtek, fragment instrukcji oddychania w sportach wytrzymałościowych.
Nie chodzi mi o nic - Jarek na temat butów.
Żeby nam sie chciało tak, jak nam się nie chce - Kubuś Puchatek oczywiście.
Qrwa, zaczyna się - Robert przy przeskakiwaniu przez gałęzie
Już są ... - Wojtek po usłyszeniu szmerów w lesie.
Nie tam, w lewo ! - Wojtek - autokomenda nawigacyjna podczas prowadzenia grupy.
Wstępna zgoda odmowna - Jarek - deklaracja pomocy w przeprowadzce.
Akcja Haos trwa. - zapożyczone z filmu "Podziemny Krąg".
Nie, nie dam rady. Te poranki to mi wybitnie nie pasują. Sorry.
OdpowiedzUsuńDziś wyjątkowo latałem po krzakach, widziałem Wasze auta. Jutro "ostatnia" dyszka przed Rudą. Muszę ją zrobić przy domu bo już o 7.30 muszę być w domu. Na sobotę zapowiadają 26-27 stopni, to nie za ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zadowolony z dzisiejszego biegu. Średnie tempo 5:52 na km - dla mnie to wyczyn. Alina na płaskim jest nie do zabiegania (na szczęście w lesie są górki co jakiś czas). Wojtek był tak szybki że nawet nie zdążyliśmy się pożegnać. Jutro powtórka - ale tym razem bardziej po krzakach.
OdpowiedzUsuńJa swój plan zrobiłem czyli do polany i z powrotem, był to raczej poranny spacer niz bieg ale też średnio mi się biegło, więc nie czekałem.
OdpowiedzUsuń