Ostatnie dwa dni to moczenie się w basenie i dziś nawet mi sie spodobało, z deską między nogami dałbym radę nawet 3,8 km:)
Jutro dla odmiany 6.30 podburzańska.
Na weekend planuję jeden dłuższy a dla mnie dłuższy to nie więcej niż 20 km ale arkonka, bo nie mam butów na las a te które mam dewastują mi palce, rowerem też chętnie pojeżdżę, może ktoś dołączy?
W
czwartek, 12 lipca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jutro powinnam być i na długi bieg jestem. Tylko długi najlepiej rano.
OdpowiedzUsuńJutro od 8.00 biegam na arkonce, jak nie bedzie padać
OdpowiedzUsuń