poniedziałek, 16 lipca 2012

Wtorek,17-07

Jutro propnuję 6.15, co bym nieco dłużej i szybciej biegać, zaplanowane są interwały ale leśnymi duktami - przedłużona jedynka ma ok 11 km. Interwały mogą tez być w czwartek, bo ja po wczorajszym dłuższym wybieganiu osłabiony jestem, MPG po użądleniu przez "śmiercionośną" pszczołę też, tylko Alina pewnie tryska energią.
W

2 komentarze:

  1. Trudno powiedzieć czy tryskam, obudziłam się wypoczęta i wyspana, od razu wiedziałam ze zaspałam do pracy! :)Jutro jestem... Interwały na prostej mam nadzieje?

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, leśne drogi ale w butach nie szosowych, bo jednak to nie asfalt.

    OdpowiedzUsuń