niedziela, 9 czerwca 2013

2013.06.09 - Gryf Maraton II

No, jakoś nic się nie dzieje, nie ma życia na osiedlu, więc coś napiszę.
Dziś był Gryf MTB nr 2 (z czterech). Następny chyba 1 września, wtedy postaram się uderzyć w długi dystans.
Dziś pojechałem po raz drugi na jedną pętlę, dziś 32 km, dałem z siebie co mogłem i jestem zadowolony. Skończyłem 12 wśród wszystkich, którzy jechali na 1 pętlę, trzeci w kategorii M3! Ale jakieś 10 minut przede mną kończył jakiś chłopaczek 14-letni. Ja pierniczę! Urodzony w 1999!
Złapałem na chwilę kontakt wzrokowy z Robertem, ale odjechał mi.
Warunki idealne, 95% trasy sucha, czasem jakieś błotka, prawie gorąco, wiatru brak. Większość szuter, czasem trochę bruku i kamieni. Kilka naprawdę konkretnych podjazdów, i jeden wyrąbisty zjazd - łzy w oczach. Mapka tu.


3 komentarze:

  1. No oficjalne gratulacje Adam!
    Wreszcie pojawily sie wyniki
    Dla mnie byl to najtrudniejszy maraton w jakich startowalem do tej pory z dwoch powodow:
    -ponad 1200 m przewyzszen
    -limit czasowy -1.45,ktory doprowadzil do tego ze sie troche zajechalem na pierwszej petli i na drugiej mialem ok 15-20 min "odciecia pradu",juz myslalem ze zejde z trasy ale jakos sie pozbieralem;P,
    Pozdrowienia dla bikerow "korespondencyjnych"(tych ktorzy maja rowery a raczej nie jezdza...)
    MT

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że "ładnie" pojechaliście. Mnie osobiście jakoś organizacja tych imprez nie pasuje, na 30 km to szkoda czasu, bo to samo wokół domu moge pojechać a ten dłuzszy z limitem pierwszego kółka to kpina. Nie chcą zapewne aby ktoś mniej "profesjonalny" niż sami organizatorzy plątał im się jak się ścigają na drugim kółku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, Robert, zostałeś do końca? Na dekoracji? Kogo dekorują? Może mnie wyczytywali?

    OdpowiedzUsuń