Link do mapki jest TU.
Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, że woda w kałużach jest zimna i że jest ten cholerny 3km podbieg!? Pod koniec!
Ale było superfajnie, dzięki Mirek i Jarek!
A
PS. Staram się zawsze wrócić z jakimś zdjęciem, ale tym razem za bardzo mnie goniliście - nie znalazłem ani chwili.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ta jest jeszcze ciepła, Jarek może Ci coś powiedzieć więcej nt. zimnej wody:)
OdpowiedzUsuńp.s. Adam, wczoraj dwa razy wysłałem relacje z roweru z dwoma fokami i nie umieściło, może wiesz dlaczego?
Potwierdzam, woda będzie zimniejsza.
OdpowiedzUsuńObtarłem się wczoraj okrutnie. Czułem tylko cycyki jak mi plastry sie odkleily. Ale to mały pikuś. Dopiero rano na jedynce z Bąblem okazało się, że rozorały mi się obtarcia pod pachami jeszcze z maratonu! Tym bardziej ze bieglem w tej samej co wtedy koszulce. Musieliśmy z Bąblem stanąć i rozbierałem sie na polu od pasa w górę, żeby pozamieniać wartswy.
Czuję jednak ze dochodze do siebie po Poznaniu.
Wspominałem niektórym o rozciaganiu. Zrobilem raz i mam zamiar powtarzac dzien w dzien. Wydaje mie sie ze po jednym razie czuje roznice. Mozliwe to?
J