Hej,
Kupiłem dziś nakładki od Tchibo, za jedyne 40zł! To nawet mniej niż mówił Robert, ale może to jakiś inny rodzaj. Miałem okazję je dziś przetestować, wprawdzie nie w biegu, ale chodząc, i nie na butach biegowych, ale na traperach - ciągałem sanki. Spisują się całkiem nieźle-bałem się, że będą mi spadać, ale spadł mi jeden tylko raz. Potem, jak już założyłem porządnie, było tak jak należy. Chyba się na początku bałem czy nie pękną gumy, ale można (i trzeba) naciągać je mocno. Nie wiem jak się będą sprawować na biegowych butach, które przecież pracują o wiele więcej-o tym się przekonam jutro.
Ale do sanek i do odgarniania śniegu nadają się dobrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Okazuje się, że do biegania też się nadają. Nie spadły mi ani razu przez pół godziny, w tym parę metrów po asfalcie, odkształciły się wprawdzie, ale po zdjęciu odwinąłem trochę sprężynki, zawinąłem ponownie i już znów wyglądają jak przedtem.
OdpowiedzUsuńNa śniegu i lodzie poprawa trakcji jest zauważalna, nie pomogą jednak na rozjeżdżonym śniegu i pewnie na cienkiej warstwie śniegu na liściach. Na asfalcie hałasują i noga pływa. Najlepsze na ubity śnieg i twardy lód. Niestety już takich nie ma w Szcz.
A.