Ja juz dzis plywalem na WDSie. Przez dluzszy czas sam jeden. W miedzyczasie pol godziny naprawialem sobie okulary ktore najpierw sobie sam popsulem. Mimo to swoje wyplywalem. Nowa doktryna mowi spiesz sie powoli. Okulary nie wytracily mnie z rownowagi. A na Wdsie coraz lepiej. Przy mnie baba z szatni sztorcowala klientow o buty ze nie bierze na przechowanie, a na pytanie czemu pyskowala: nie bede sie tlumaczyc. Fajnie, naprawde zaczynam to lubic.
Jutro lecimy z MPG o 8.15
Zglosilismy sie z Wojtkiem na Nocna Masakre A wszystko to za sprawa BBLa, upil nas i namówił. No to bedzie masakra.
J
Wyobrażam sobie ten peerelowski klimat. Ale znów mnie wyrolowałeś, Jarek, miało być na 12:35. Susz ręczniki i jeszcze raz dziś popływasz.
OdpowiedzUsuńJa za masakrę dziękuję. Innym razem. Owszem, kuszące, ale nie czuję się na siłach na razie.
Adam sorka. Nie bylo okazji Cie uprzedzic. Po prostu musze byc w domu dzis o 12.50 i zajac sie malym Wojtkiem. Sylwia ma wigilje w swojej pracy, a ja postanowilem byc laskawy dla niej.
OdpowiedzUsuńJedz z nami na masakre.
J