Cieżki był ten weekend. Chyba z tego wlasnie powodu dzis nie biegałem.
Ola miala urodzinowe przyjecie. Przez dom przewinelo sie mnostwo osob. Malych i duzych.
Aparacik utrwalil kilka ciekawych scen. Oto one. Niektore zdjecia nie nadaja sie do publikacji (!) a niektóre na wyrazne rzadanie osob na nich utrwalonych musielismy wykasować.
Do tej pory zastanawiamy sie czyje to są stopy? Czy należą do jednej i taej samej osoby? :-)
J
Jakoś nie wyobrażam sobie jak można zasnąć z tak skręconymi stopami. To mi się nie mieści w głowie. MPG
OdpowiedzUsuńNo ale nogi sa dwie, jest prawa i lewa, a wiec to para.
OdpowiedzUsuńPamietacie te historie o gosciu co jechal motorem pijany, Wpadl do rowu i zasnal. Marynarke mial zalozona odwrotnie (zapiecia na plecach) zeby wiatr mu jej nie podwiewal. Rano go znalezli nawalonego w tym rowie z guzikami na plecach i mysleli ze mu kark sie skrecil i dawaj mu leb obracac ... no i ukrecili.
Dobrze rozciagnieta osoba tak wlasnie sobie lezy z noga zalozona na noge. Bardziej niepokoi mnie brak wlochow na jednej chyba prawej nodze.