Dzis mi sie dzien ulozyl tak, ze bieganie wyszlo na sam koniec. Ale za to udalo sie: 11,5km w przyjemnym tempie 5:55.
Proponuje jakis powazny basen w piatek: ja ide znow na dwie godziny kolo poludnia-160 dlugosci. Kto jeszcze?
A.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz