środa, 31 października 2012

2012.10.31

Hej-ho, z powodu odwołanych zajęć porannych, urządziłem sobie weekendowe bieganie w środku tygodnia. 6:15, MPG, Alina, spóźniony Wojtek i ja. No i mgła, ta odpuściła dopiero pod koniec. Ale było jak zwykle przyjemnie, powoli można się przyzwyczaić do ziąbu, który już przed nami.
Nasza trasa taka, Wojtek wybrał jakąś bardziej ambitną końcówkę. A propos, trzeba zadbać o naszą formę i pobiegać odrobinę krócej, ale wpleść ćwiczenia ogólnorozwojowe, albo szybkościowe/siłowe. MT, potrzebujemy cię.
Jutro wolne, więc MPG i ja zapraszamy na jazdę MTB, zaczynamy o 6:30 na parkingu pod kościołem na Szczecińskiej.



6 komentarzy:

  1. To brzmiało tak: Jak dla mnie, to był zbyt romantyczny :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. no, teraz pasuje (do Aliny).
    Z innej beczki
    Podobno Wojtek nie dotarł do pracy, a w Kurierze piszą o dziwnych wydarzeniach w Siedlicach. Coś wiecie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Samochód znikł, fakt. A co się dzieje? Porwanie? Nastolatka czekała na szkolny autobus?
    Wylądują w Szczecinku na weekend i wróci, nie martw się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mirek, weź Ty się do roboty to może coś pożytecznego dziś zrobisz!:). W pracy jestem ale tak jakby mnie nie było, chyba zaraz wrócę do wyra.
    ps. Adam te zjazdy to nic wielkiego, zamykasz oczy i zjeżdżasz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wy powaznie jutro z tymi rowerami?,czy tak jak zwykle: osmiu sie umowi i jeden przyjdzie:)
    MT
    PS : jezdzilem dzisiaj...,jak jutro wstane to przyjade;P

    OdpowiedzUsuń