U mnie weekend rodzinny, a właściwie z dzieciakami. Dopiero dziś po południu mogłem coś podziałać. Mapka poniżej. Palny na przyszły tydzień niezbyt ambitne. Jutro rano idę do PCK, we wtorek o 10:00 na WDS (mogę komuś podrzucić pendrajwa z filmami), w środę pewnie jakiś rower - kontuzja nie odpuszcza, ale na szczęście coraz bardziej mi się podoba góral, chyba się wybiorę do Kadrzyńskich wymienić korbę z blatami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W sobote nic nie robilem. W niedziele wieczorem obieglem Glebokie x 2 i poprawilem dzis rano - pobieglem 10km przy domu. Biegam bardzo wolno z powodu bolacej lewej nogi. Czuje ze mi to nie przechodzi. W sobote pogralem troche w badmintona i wszystko wrocilo. Moze wiec to dobry pomysl z tym goralem, raz na jakis czas zamiast biegu rano pokrecic z godzine.
OdpowiedzUsuńDzis ide jeszcze na basen.
Obejrzałem własnie pelny material VIDEO z basenu. Cos pieknego:)
OdpowiedzUsuńJa w weekend porobiłem dzieciakom fotki w trybie serii - 10 klatek na sekundę (niestety tylko 10 klatek i potem aparat zapisuje) i to też jest sprawa warta zainteresowania w kierunku wyszukiwania błędów. Zauważyłem np. jak mała Baśka biega - daje susy jak murzynka. Ciekawe czy my też tak odrywamy stopy. Zaraz fotę wrzucę.
OdpowiedzUsuńWstawiłem. Zobaczcie ten post jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńA basenowe filmy, fakt, jest co oglądać. Kiedy projekcja publiczna?
U mnie na wszystkich zdjeciach biegowych nogi sa zawsze z tylu.
OdpowiedzUsuńFilmy basenowe polecam wszystkim. Widac na pierwszy rzut oka ile jest bledow. Staralem sie dzis je eliminowac - ciezka sprawa.
Gdzie te filmy z basenu?, ja widzę tylko ten krótki, który jest juz od jakiegoś czasu na blogu
OdpowiedzUsuńps Mała mam nadronację, ląduje na pięcie:) ale zdjęcie super