Lipiec już dawno minął a wy tu taką lipę odstawiacie. Wojtek łamie wentyl w ostatnim kwadransie - pewnie już ubrany w garażu pompuje koła - cóż za rozczarowanie, MPG - nie wiadomo co, bo nic nie napisał, Jarek coś tam swojego porobi pewnie, na lekkim kacu, przypuszczam.
Pozwiedzałem więc sobie wieżę Quistorpa, o 8:05 pojechałem sam, mapkę zobaczycie poniżej.
Jutro jadę na szosę, jak ktoś chce się dołączyć to zapraszam, 7:30 Głębokie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dwie godzinki lekkiego biegu, czysty relax. Buty sie sprawdziły. Pytanie, kiedy przybedziecie na Podbórz?
OdpowiedzUsuńAdam,bardzo Cię przepraszam. Napisałem co prawda SMS'a do Wojtka ale on nie dotarł więc i do Ciebie nie dotarła informacja o moim PASIE. Ponieważ jutro szosujecie więc ja dla chętnych proponuję krzaczenie z podburzańskiej o 8:30. W zasadzie nikogo się nie spodziewam ale może. Eliza jakie masz plany? MPG
OdpowiedzUsuń