wtorek, 2 sierpnia 2011

2011.08.02 - tłok na basenie

Dzisiaj wyjątkowo silna obsada porannego wyjścia na basen. Wojtek, Jarek, Mirek, NieBBL i ja. Mam przeczucie, że jutro będzie z tego powtórka i też się wszyscy zjawią. Zapowiedzcie się, to wezmę aparat i was uwiecznię.
Ale w międzyczasie jeszcze dziś o 20:00 biegamy na Głębokim.
A.

PS.
Trasa wieczorna

4 komentarze:

  1. Na torze bylo momentami ciasno.
    Spotykamy sie dzis o 20.00 na Glebokim.
    Potwierdzam swoja obecnosc jutro rano na basenie.
    Chetnie popatrze na film ze swoim nieudacznym plywaniem.
    Wojtek daj znac o ustaleniach z trenerem TI.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę godzina za późna jak dla mnie ale jak dam radę to będę, jak nie to polecę swoją 1 od tyłu.

    W wolnej chwili zadzwonię w sprawie TI ale nie wiem czy Pani Kasia zaakceptuje moje warunki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojtek nie bylby soba, gdyby troche sobie nie pomarudzil. Masz byc o 20.00 na parkingu i masz miec wszystko ustalone w sprawie TI.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już, już wydawało się, że będziemy tylko my z Jarkiem, aż tu nagle podjechał brązowy karawan i wyskoczył Mirek i Wojtek ze swoim dźwięcznym "kurrrrr..." na ustach (my nigdy nie mamy dość tego vibratto).
    Ruszyliśmy na nowe tereny, ale pokrzywy nas skłonił do przemyśleń trasy. Oczywiście Wojtek wiedział lepiej od początku. Potem przez krzaczory (co raczej zniechęciło Wojtka), wróciliśmy ścieżką wokół Głębokiego, gdzie starałem się dotrzymać kroku Jarkowi; nie udało się.
    Na parkingu porównaliśmy sobie długości i obwody tego i owego a z ławeczki w końcu wypatrzyliśmy Wojtka. Nawet z ruchu warg mogłem odczytać to wibrujące rrrrr.
    Jutrrrro o 7:00 basen.

    OdpowiedzUsuń