piątek, 5 sierpnia 2011

5 8 11

Wczoraj ostatecznie pobieglem sam. Z pełnym brzuchem, do tego wieczorem było duszno. Pokonalem 10 km swinskim truchtem
Dzis na basenie byl NieBBL, MT, MPG i ja. Adam, ktory naobiecywal filmowanie oczywiscie nie pojawil sie. Wojtek rowniez nieobecny.
 
Biegnie moze ktos dzis? Pasuje mi miedzy 18.00 a 20.00.
Weekend spedzam nad morzem i tam sobie pobiegam.
Od poniedzialku do piatku rano basen po poludniu bieganie
 
JAREK

3 komentarze:

  1. Ja dopiero od poniedziałku z rana zaatakuje basen. No chyba że ktoś będzie miał ochotę w niedzielę wieczorem powalczyć (bieganie). W każdym razie w sprawie niedzieli możemy się zdzwonić - jakby ktoś miał ochotę. Zakładam, że ja miał będę, ale wiecie jak to jest i tak nikt mi już nie wieży że będę obecny. MPG.
    Ps. W weekend a właściwie od piątkowego popołudnia jestem na kajakach.

    OdpowiedzUsuń
  2. obyś się zmieścił w otwór kajakowy:)

    Ja dziś pas, jutro z MT jadę na maraton wokół miedwia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, wczoraj ranek mi nie wyszedł; miałem wyjść pobiegać, ale wygrało łóżko. Ale też nikt nie wyraził zbytniego entuzjazmu jak napisałem "jak chcecie to mogę was pofilmować." Następnym razem (poniedziałek?), obiecuję że was pofilmuje, czy chcecie, czy nie. Pod prysznicami.
    Za to wieczorem udało mi się pobiec jeziorko w tempie 5:08. Jest szansa na poprawienie wyniku na Gryfie.
    Wszyscy na wyjazdach, więc i ja się nie umawiam, bo jeszcze coś z rodzinką wymyślimy.

    OdpowiedzUsuń