piątek, 24 lutego 2012

Idzie weekend

W sobotę odpadam, ale za to niedziela będzie dla nas. Proponuję 8:00 i 75-90 minut podskakiwania po krzakach.
Kto będzie?

8 komentarzy:

  1. Jutro biegam z TT, w niedzielę obiecałem Sylwii, że jej potowarzysze. Nadwyrężyła się biedactwo biegając i teraz jeździ na rowerze, a ja biegam obok ...

    Chce mi sie w krzaki, ale jakoś się nie składa.
    Probuje teraz róznicować odrobine treningi biegowe. Tzn dłuższe wybiegania robić rzeczywiście dłuzsze (przydałoby sie jeszcze dodac odpowiednie tempo, a z tym gorzej) biegac krócej (10-20km) w tempie maratońskim i interwałować. Ciężko jest. Widze teraz, jakie są efekty (a raczej ich brak) naszego monotonnego biegania w jednym tempie i na jednym dystansie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarek, na basenie będę w środę albo piątek. :) Stopa już potrafi wykonać prawidłowy ruch z pięty na palce i nie kuleję. Od poniedziałku mam fizykoterapie. Nosi mnie, ale oszczędzam nogę. Lekarz zalecił do biegów używać stabilizator na kostkę do następnego sezonu. W marcu zaopatrzę się, jest taki dla sportowców.

      Usuń
    2. Dasz rade ;)

      nie wiem co sądzić o stabilizatorze. trzeba chyba uważać. ma wspomóc, a nie zastąpić. nadmiernie używany, może w efekcie osłabić nogę.

      nie daj się zwieść tym wałom i innym "biegaczom". ;)

      Usuń
    3. :) Zachowuję zdrowy rozsadek. Pogoda co raz lepsza, co niezmiernie cieszy. Kibicuję na razie waszej ekipie. Mam spory nawał w pracy i się nie nudzę, ale czas i tak po woli się ciągnie, co wcześniej mi się nie przytrafiało. Zawsze pędził jak szalony.

      Usuń
  2. A ja będę i nie zrażony błędami które wytyka mi Jarek zamierzam znowu monotonnie i nieprawidłowo pobiegać po krzakach. Już jest sucho (w każdym razie bardziej niż było) a ptaki zaczynają śpiewać. Czas pozwiedzać las. MPG

    OdpowiedzUsuń
  3. A dziś woda ma WSM 28 stopni. Sam na torze. Po piątkowym, dłuższym wypływaniu dziś kompletny luzik. Pływałem sokojnie robiąc sobie krótkie przerwy. Zauważyłem, że pozowala mi to lepiej "poczuć" wodę. Pomyślałem więc sobie, że zachowując tę regularność pływania (pon, śr, pt), może warto byłoby jednak jeden z tych dni poświęcić na ćwiczenia. Wstępnie myślałem o środzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja w środę się wybieram na basen! :) Chodź! Stabilizator nie jest potrzebny, tak myślę. Starczą ćwiczenia wzmacniające.

      Usuń
    2. Ta regularność (pn, sr, pt) też mi bardzo pasowała, zostawię też niedziele na WDS -e. Torba naszykowana.

      Usuń