poniedziałek, 22 marca 2010

22 3 10

Basen
Adam i ja. Oddychamy symetrycznie na 3. Pijemy wode, pocieszajac sie ze jest lepiej.
Na druga godzine zostaja sam, cale towarzycho biletowe zostaje zepchniete na 2 tory.
Pocieszajace ze wiekszosc tej ekipy przyszla postac sobie w wodzie. Plywam, oddycham na trzy i dalej pije wode.
Dla relaksu plyne z oddechem na 4 na jedna strone - ale bajka. Mam watpliwosci czy walka o te symetrie jest sluszna.
Sam juz nie wem. Tak fajnie plywalo mi sie na 4.
 
Wt, sr, czw 6.00 petla bieganko.
 
J
 

8 komentarzy:

  1. No, aż tak romantycznie* to nie było, żeby tylko "Basen, Adam i Ja."

    Uważam, że JEST lepiej, niedużo ale jednak. Po zeszłym poniedziałku byłem załamany jak bardzo nienaturalne jest takie oddychanie, ale po dzisiejszym pływaniu czuję się lepiej. Wprawdzie ciągle jest to bardzo świadome-każdy oddech na lewo, żeby doszedł do skutku, musi być poprzedzony wysiłkiem myślowym. Na prawo wychodzi to naturalnie.
    W dodatku przy cyklu oddechu "co trzy" okazuje się, że ten wysiłek jest bardzo częsty. No i zdarza mi się "oszukiwać" - wynurzam się na lewo, otwieram paszczę, ale nie nabieram powietrza. Sprytnie, co? A potem się męczę czekając na wynurzenie na prawo.
    Ale koncepcja jest słuszna. Dziś dało mi się przechlapać 70 długości w 45 minut, czyli lepiej niż oczekiwałem; 80 jest w zasięgu wzroku. A potem dołoży się koziołki i stówa pęknie!



    * Tak romantycznie to może być tylko w górach na nartach, ale co MY możemy o tym wiedzieć?

    OdpowiedzUsuń
  2. No wlasnie, czesciej niby sie lapie powietrze na 3, a jest gorzej niz jak na 4. Wiem ze to sluszne, ale jakze meczace ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, nie poddajemy się. W końcu się wyreguluje.

    Ale ten tydzień nie będzie taki fajny jak myślałem - zapomniałem o jutrzejszym porannym basenie mojej żony i nici z biegania we wtorek, niestety. Więc ja będę mógł w środę normalnie o 6:00, a w czwartek sobie dobiegnę na pętlę z domu. I w piątek jeszcze basen rano dołożę, a co!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak chcesz to mozemy pobiec o 5. a co!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurka, Jarek, ty to jednak masz konkretne skrzywienie w kierunku hardkoru. Toż to trzeba by lampki znów brać. A moja żona jedzie na 6:15, więc musielibyśmy kończyć o 5:30. Czyli raczej 4:30 wychodzi. Ja to jednak dziękuję. Pośpię sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 4? Lampka u mnie jest. Juz tak kiedys bieglismy z MPG

    OdpowiedzUsuń
  7. A tak wlasciwie to czemu tak sie oddycha na 3 ?? :) Moze i glupie pytanie ale widze ze tez musze sie wziac za technike plywania :) mam tez inne pytanie co sadzicie o tej metodzie POSE ( biegana na srudstopiu pochylonym idt. ?? Pytania poczatkujacego :)

    Pozdrawiam Szymek

    OdpowiedzUsuń
  8. Zeby bylo symetrycznie i dlatego, ze Adam mi kazal. Jak sobie wymyslilismy to oddychanie na 3, czyli na obie strony, to bylem porazony geniuszem tej idei. Teraz gdzies mi to podekscytowanie ucieklo i nie chce wrocic. Dlaczego nie mozna oddychac na 4 na jedna strone?

    Z tym POSE to tak troche jak z TI w plywaniu. Jestesmy zawodowcami i niczego nie bagatelizujemy. Mysle ze POSE jest tak wazne jak oddychanie na 3.

    OdpowiedzUsuń