środa, 28 lipca 2010

28 07 2010 - niemieckie ścieżki

Dziś dobry początek dnia. Wczesny, ale dobry.
Trasa pierwsza klasa, jak to się Jarek wyraził, i rzeczywiście, tylko kilka odcinków pozostawiało coś do życzenia. Poza nimi asfalt super, widoki fajne. Tylko po polskiej stronie gorzej - za Dobrą i w Pilchowie - kiedy ten remont oni skończą?

Ciekawe jakie będą wrażenia z popołudniowego przejazdu. Uwaga - Wojtek groził, że będzie jechał, zostały mu tylko dwie śruby do przykręcenia.

Mapka taka

Zdjęcie tylko jedno, ale zawodnik zawodowy.
A.

3 komentarze:

  1. Ale na długo jeździcie, co znaczy jesień tuż tuż.
    Mnie wczoraj taki kryzys dopadł, że nic mi się nie chciało a dziś nawet nie pomyślałem o wstaniu.
    Jak się uda chciałbym pojeździć dziś popołudniu ale nie wiem czy zdążę

    OdpowiedzUsuń
  2. Trasa świetna. Asfalcik bomba. Po stronie polskiej dużo gorzej. Dziury, a na finiszu sporo aut w Pilchowie. Na wszelki wypadek przydałaby sie juz pompka, detka i klucze. Bidon nie koniecznie, ale moglby tez byc, chocby dla bayeru. Wysilek umiarkowany, czuje mile zmeczenie w nogach. Dobijajac do 2 godziny pedalowanie zaczyna robic sie przykre i nudnawe. Zaczyna dokuczac pozycja. Rozbolaly mnie plecy i zaczely lekko dretwiec rece.

    Wojtek moze lepiej nie jedz po poludniu, bo jutro w lesie masz byc w formie. Startujemy o 6.00.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dam radę, coś tam odpocząłem, dobrze jadłem a i nowe XT WINGS 2 przyszły, więc pewnie będę

    OdpowiedzUsuń