poniedziałek, 30 kwietnia 2012

1 maja

Mi szkoda dnia.
8.30 to dla mnie o wiele za późno.
Proponuję start jutro o 7.30.
Jeśli nikt się nie zgłosi, to biegam u siebie.
 
JAREK

1-6 maj 2012

Dziś udało się w końcu popływac, Gruby, MPG i Ja. Najpóźniej do wody wskoczyłem a najwczesniej z niej wyszedłem, po pierwszym skoku na głęboką wodę miałem wrażenie, że już nie wypłynę na powierzchnię:). Gruby jakby bez widocznych obrażeń na ciele, MPG stracił impet albo jeszcze się nie rozkręcił
Jutro napewno bieg, proponuję 8.30,
Co dalej... to zależy kto zostaje w mieście

sobota, 28 kwietnia 2012

2012.04.27,28 - piątek, sobota

W piątek zjawiłem się kontrolnie na Podbórzańskiej i Mirek i Alina również. Bieg bardzo udany, pogoda idealna, krzaki jeszcze przebieżne. Mirek będzie przeszczęśliwy jak zarosną na gęsto. Tempo jak tempo, szału nie ma, ale ja tam nie narzekam.
Dziś rano szybka przejażdżka do Polic. Miodowa na koniec tragicznie - na najmiększym biegu.
Ale ogólne wrażenia super.
A jak wasze wyczyny weekendowe?






środa, 25 kwietnia 2012

Las na ciepło 26-04-2012

Jutro 6:30 - cross. MPG

"Jedynka" na mokro


Dzisiaj "Jedynka" w samotności, było bardzo ciepło. "Górkę Adama" odpuściłam, bo nie miałam przed sobą Czerwonego Motywatora. :) Jutro rano nie biegam, ale na wieczór zapowiada się  basen, chętnych zapraszam.
PS

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

24-04-2012 krzaki jak co dzień

Jutro (wtorek) 6:30. Adam będziesz? Wojtek przyjedziesz? Alina chyba będzie. Jarek - Boski przybywaj. MPG

sobota, 21 kwietnia 2012

2012.04.21 - biego-jazda

Mirek na pieszo, Wojtek i ja rowerami.




piątek, 20 kwietnia 2012

2012.04.20 - sobota w piątek

Na starcie Mirek, Alina i ja, trasa nieznana, pogoda piękna, dziki w gotowości. Wyszło nam nieco ponad godzinę, trasa lekko trącąca sobotą, zdjęcia, a jakże, obowiązkowo.
Plan na jutro to też bieg, 7:30.
Mapka TUTAJ. Foty niżej.






Dziki z niedzieli

Zapomniałem wstawić:

Termin letniego wyjazdu rowerowego

Haj ho. Czasu jest jeszcze sporo, ale można już coś chyba zaplanować. Kto pierwszy ten lepszy?
Ja, na ten przykład, mogę pojechać między 20.07 a 24.07, a potem w sierpniu, między 07.08 a 18.08.
Odezwijcie się kiedy mam zaklepywać.

czwartek, 19 kwietnia 2012

20-04-2012 Podbórzańska

Jutro (Piątek) pod lasem o 6:30. Kto chętny? Godzina biegania - mogą zdarzyć się krzaki. Wojtek kiedy do nas wrócisz? MPG

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

17-04-2012 muliste krzaczenie

jeśli ktoś jutro, przypadkiem, dobrowolnie miałby ochotę pokrzaczyć to zapraszam na 6:30 na Podbórzańską. 60 minut mulenia w krzakach. MPG

39 Dębno Maraton

15.04.2012 odbył się 39 Maraton w Dębnie.
 
Do biegu sanęło chyba około 1500 osób (ale nie pamiętam dokładnie)
Organizacja zawodów świetna, trasa bardzo ciekawa - trzy trójkątne pętle bez specjalnych górek. Trochę wiało, na jednej prostej około 5km centralnie w twarz.
Przed biegiem niepotrzebnie wypiłem mocną kawę, aż trzy x musiałem potem stawać na sikanie, a to bezsensowna strata czasu. Do końca nie miałem planu jak biec jeśli chodzi o tempo. Udało się zacząć wolno i stopniowo przyśpieszać do tempa, w którym jak sądziłem dobiegne równo do końca. I trzeczywiście na końcówce mimo zatrzymującego wiatru udało się utrzymać tempo. Wynik netto 3:26:50 - poprawiłem życiówkę lekko o ponad 7 minut. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że dłuuuugie wybiegania + wytrzymałość tempowa to jest to. Więcej o biegu chętnie opowiem przy okazji. Pewnie spotkamy się kiedyś jeszcze w tych zamulających krzakach.
 
Pozdro

czwartek, 12 kwietnia 2012

2012.04.15 rower!

Ja bylbym chetny pojezdzic ze 2-3h ok 7:00. Moze nawet w Bukowej?
A

[EDIT]

Wyprawa rowerowa jak najbardziej udana. Mirek punktualny, kolega z Presto jednak się rozmyślił, a szkoda. Pogoda piękna, las tylko na nas czekał, łącznie z sarnami i dzikami.
Dwie godziny jazdy, małe przerwy, Mirek jakby nie zauważył, że nie biegniemy tylko jedziemy i przeciągnął mnie po wszystkich krzakach i parowach. Ale warto było.
Mapka TUTAJ












wtorek, 3 kwietnia 2012

03-04-2012...

Po dłuższej przerwie dziś zrobiłem mały rozruch - 5 km w 40 minut wokół Adersena, noga jeszcze dziwnie reaguje i po 1 km była chęć odwrotu ale widok Aliny śmigającej pod górkę odwiódł mnie od tego pomysłu. O dziwo na podbrzańskiej pojawił się też MPG, ponoć mocno przybrał na wadze, więc biega w coraz gęstszych krzakach:).
W piątek 6.30 biegamy z Adamemi, może jeszcze ktoś?, Adam nie nastawiaj sie na jakies wyczyny, nie zakładam więcej niz trasa nr 2:).
W sobotę wstepnie z MPG ustaliliśmy górala, godzina do uzgodnienia, może ktoś dołączy?
Jarek pisz jak Twoje/Wasze przygotowania do dębna i hardcorowe treningi ...
W