Szybki post, bo rano, na dowcipy miejsce w komentarzach.
Gratulujemy, Tomek, nie zatrzymała cię górka prawdy.
Większość z nas ma chyba przeciwne doświadczenia.
Wojtek nawoził las.
Mapka tu,
fot poniżej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śnieg czerwony jak lawa na Mustaffar (Star Wars Revange of the Sith), a my jak androidy z tymi odblaskami. Gorka Prawdy nie nadaje sie teraz do biegania.
OdpowiedzUsuńMaly daje rade bo ma 50% tego samego materiału genetycznego co ja, dobre łachy i buty (po mnie rzecz jasna)
Fakt, nawet wzrost macie taki sam :), tak więc coś z tymi genami jest na rzeczy.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze inna teoria, że to Ty i Twój Avatar :) i bardziej w tę stronę bym się skłaniał, bo faktycznie zmęczyć się nie daje.
Nie przypominaj Jarkowi o Avatarze bo się wkurzy. A oni rzeczywiście jaki bliźniacy - mama im te same ciuchy kupuje. Tylko jednego lepiej karmi.
OdpowiedzUsuńNo, tak, gdyby nie kuracja odchudzająca jednego :) to w życiu by ich nie poznał i nie powiązał
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwały ale nie wiem czy jutro wstanę, wszystko mnie boli. Jesteście wariatami, bo mało kto by odwarzył się w takich warunkach biegać ale to kształtuje charakter.
OdpowiedzUsuńObecne warunki póki co są doskonałe, Jarek wie o czym mówię :) pamięta zeszłoroczne roztopy
OdpowiedzUsuńA radę sobie świetnie dajesz, bo chyba nikt z nas za pierwszym razem nie dobiegł do końca górki prawdy i to bez sniegu