środa, 24 lutego 2010

24.02.2010 - Tomek po Górce Prawdy

Szybki post, bo rano, na dowcipy miejsce w komentarzach.
Gratulujemy, Tomek, nie zatrzymała cię górka prawdy.
Większość z nas ma chyba przeciwne doświadczenia.
Wojtek nawoził las.
Mapka tu,
fot poniżej

6 komentarzy:

  1. Śnieg czerwony jak lawa na Mustaffar (Star Wars Revange of the Sith), a my jak androidy z tymi odblaskami. Gorka Prawdy nie nadaje sie teraz do biegania.
    Maly daje rade bo ma 50% tego samego materiału genetycznego co ja, dobre łachy i buty (po mnie rzecz jasna)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, nawet wzrost macie taki sam :), tak więc coś z tymi genami jest na rzeczy.
    Jest jeszcze inna teoria, że to Ty i Twój Avatar :) i bardziej w tę stronę bym się skłaniał, bo faktycznie zmęczyć się nie daje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przypominaj Jarkowi o Avatarze bo się wkurzy. A oni rzeczywiście jaki bliźniacy - mama im te same ciuchy kupuje. Tylko jednego lepiej karmi.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, tak, gdyby nie kuracja odchudzająca jednego :) to w życiu by ich nie poznał i nie powiązał

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za pochwały ale nie wiem czy jutro wstanę, wszystko mnie boli. Jesteście wariatami, bo mało kto by odwarzył się w takich warunkach biegać ale to kształtuje charakter.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obecne warunki póki co są doskonałe, Jarek wie o czym mówię :) pamięta zeszłoroczne roztopy
    A radę sobie świetnie dajesz, bo chyba nikt z nas za pierwszym razem nie dobiegł do końca górki prawdy i to bez sniegu

    OdpowiedzUsuń