Pojechalem dzis na basen. Nasz tor (3) zajal rudy babochlop. Wolny pozostal skrajny tor pod oknami. Dlugo sie nim jednak nie nacieszylem. Powskakiwalo mi tam kilka osob, w tym znowu baby, wsrod ktorych poczulem sie zawodowcem. Woda zbawczo dziala na obolale miesnie. Jutro znow jade i tak chyba bedzie jeszcze przez kilka dni. Bedzie ktos moze?
J
Ja będę jutro. 6:00. Tor 3. Bez kamery.
OdpowiedzUsuńTeż bym chciał jutro być :)
OdpowiedzUsuń