środa, 4 sierpnia 2010

4 8 10

Wczoraj wieczorem udalo sie pobiegac. Wylecialem z domu grubo po 20.00. Wieczorem czolowka jest juz konieczna, nastepnym razem wezme. Wracalem po ciemku i w deszczu. Wczorajszy dzien byl szalony, totez tempo wrzucilem ostre i udalo mi sie je utrzymac do konca. Urwalem 12 minut (!) ze zwyklego czasu na dystansie 15km.
Podniecony tym wynikiem wstalem dzis o 5.00 i rzucilem sie na rekord trasy rowerowej RFN -PL. Tak naprawde juz po wstaniu z lozka (zakwasy po szybkim biegu) wiedzialem ze nic z tego nie bedzie. No i faktycznie jechalem pasywnie i przejechalem trase w 2h i 2 minuty. Bylo mokro i chlodno, calkiem przyjemnie, pierwszy raz obylo sie bez bolu plecow.
 
Wieczorem jade do Gryfina zatakowac basen 152 razy. Chetni prosze dzwonic.
 
J 

6 komentarzy:

  1. Żebyś tylko nie prze..pakował :) Jak dam radę zadzwonię w sprawie basenu.

    Ja mam ostatnio strasznego lenia, nie mogę się z
    wyra zwlec a wieczorem nic mi się nie chce, wiec biegam w kratkę, dziś standard trasa zimnowa z przerwą w wiadomej sprawie :)

    p.s. trzeba jeszcze w tym sezonie rąbnąć rowerkiem te 180km tj. 3 pętelki:), tylko trochę się rozjeżdzę no i po półmaratonie.

    i tak sobie pomyślałem, że może warto na ten berliński maraton na dziko pojechać... jak by ktoś się pisał to ja pojechałbym

    OdpowiedzUsuń
  2. Bedzie ciezko. trzeba az 7h. na basen sadze ze bede wyjezdzal wstepnie okolo 20.00 z Dobrej.

    Jest jakis cross planowany na jutro? polatalbym po krzakach. mam tez chec na gorki z przysiadami.
    jesli nie to planuje tez sprawdzic swoj czas na 10km po asfalcie.

    Poznan zamiast Berlina.

    OdpowiedzUsuń
  3. bez numeru porzadkowi sciagna cie z trasy. widzialem to juz gdzies.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy jutro jest cross, bo MPG milczy ale górki z przysiadami możemy zrobić, byle 6.30, już zapomniałem jakie to przyjemne dwa dni po:)

    p.s. W takim razie w Berlinie byłaby dodatkowa adrenalina i ciągła presja na szybkie zakończenie biegu, więc dobre czasy murowane:)

    OdpowiedzUsuń
  5. gorki wymagaja az 70 minut, wiec moze lepiej o 6.00?
    ja chyba zapisze sie znow na ten Poznan. bylo strasznie, moze warto przezyc to raz jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzieś się spieszysz, wyśpij się dobrze, przecież dziś jest basen...

    Mnie sie Poznań źle kojarzy ale się zobaczy jeszcze co będzie, bo w tym roku nic nadzwyczajnego nie zrobiłem

    p.s. szukam mieszkania do wynajęcie, tanio, może masz kogoś. Nie ma na myśli Twojej landary na Sz-kiej

    OdpowiedzUsuń