wtorek, 14 czerwca 2011

2011 06 14

U mnie dziś średnia pętla o 6:00, Mirek, na pewno z Wojtkiem, bo sam by nie biegł po dróżkach, zapisał ładną jedynkę przedłużoną, chyba, z przyzwoitym tempem.
Pozwolę sobie wstawić linki tu.
Moje
Mirka

Jestem chętny do pobiegania jutro rano. Ale może nie 6:00 a 6:30? 60 minut maks.
A.

5 komentarzy:

  1. Wstaje rano, schodze po schodach , godzina 6:23 a w oknie widze jak ktos bieganie, mysłałam ze mi sie sni ale nie, patrze Adam z Jaga przebiegaja przez Słowacką;)dostałam wyrzutów sumienia, jednak dzisiaj moge pozwolic sobie na bieg dopiero wieczorem i to bedzie solidny bieg , jestem 100% wypoczęta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację Adam sam nie biegł, bo kto by mu takie tempo czy też rozwarcie zrobił:), ale bieg byl spokojny.
    Plan jutro to interwały (5x1kmx4.30min/km)ta sama trasa, start 6.30 podburzańska, w godzinę oblecimy

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się, właśnie wtedy przebiegałem, myślałem, że może zobaczę Mirka, a później Wojtka, ale pewnie jeszcze spali.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no, no, Wojtek, zobaczymy jutro. A dziś to nie były interwały?

    OdpowiedzUsuń
  5. o 6 wstaję. Dziś był raczej spokojny bieg i w miarę równe tempo. Odczuwam jeszcze skutki niedzielnej masakry na rowerze ale mpg jest zmotywowany jak nigdy:)

    OdpowiedzUsuń