niedziela, 20 listopada 2011

Fotki z wczoraj są także, a jakże.

W sobotę poganialiśmy po krzakach w dość licznej ekipie, z gościnnym udziałem Marcina i Andrzeja Grześka, oraz Mirka, Wojtka i Jarka. Wstępny układ na dziś to rower o 7:30, który nie wyszedł nikomu, i 20km biegiem o 8:00, o których dowiemy się może w ciągu dnia.
SMS od Wojtka sugerujący złagodzenie planów, oraz rezygnacja MPG zaskutkowały moim samotnym biegiem w pięknej mgle. Fotki poniżej.













No i wczorajsze:

4 komentarze:

  1. Ha, ha, ha, ech Wy moje mientkie pociechy. Ale z Was gumowe kaczuszki - zasługujecie na to miano jak mało który. Bravo Adam.
    A my zgodnie z planem - start o 8.00 i półmaraton. Trochę po duktach i kiedy tylko była okazja to po krzakach. Pogadaliśmy sobie trochę z Marcinem. Jest już zapisany na Dębno i ma dość ambitne założenia. Jego podejście do treningu i cel jaki sobie wyznaczył zrobiły na mnie wrażenie. Może dzięki temu zmobilizuję się wreszcie do bardziej przemyślanego i zorganizowanego biegania. Brakowało mi takiego właśnie elementu współzawodnictwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Adam, sorry że Cię wystawiliśmy z Wojtkiem. O 12 pojechaliśmy rowerem - pięknie było może Wojtek udostępni ślad. MPG

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto wystawił, ten wystawił, wszytsko się do Ciebie zaczyna:) ja na 8 byłem gotów...., koniec końców każdy cos robił a to jest najważniejsze.
    Ślad i fotki załącze ale oddzielnym wpisem, bo to nie wiem jak dołączyć

    OdpowiedzUsuń
  4. Adam,sprawdź prosze ten mój wpis NIEDZIELNY MTB, bo wysłałem tam też pilk w formacie gpx dla mpg ale nie wiem czy od nie jest za wielki , bo dziwnie to wygląda i mam wrażenie, że całą hitorie z mojego garmina przesłałem a chciałem dzisiejszą jazdę:). Jakby co wywal to w całości

    OdpowiedzUsuń