dzis dyszka przy domu. ciut szybciej. cudow na tej trasie i po ciemku nie bedzie. bede musial raz na jakis czas wybrac sie w kierunku urzedu by szybciej poleciec.
co do sobotniego biegu to 7.00 jest dla mnie za wczesna. wole 8.00.
J
"Wszystko jest w głowie i jak sobie powiesz, że to zrobisz, to zwyczajnie to zrobisz" - Daniel Śmieja
U mnie 8:00 wykluczona.
OdpowiedzUsuńWojtek rzeczywiście mówił, że fajnie jest razem pogotować, więc chyba to jest kierunek. Pytanie tylko jakie produkty kupić. I kto nam to wszystko ugotuje.
Nasz dzisiejszy bieg niech opisze mpg, bo pobłądził i wykręcił kawał ślimaka,w sumie 12 km.
OdpowiedzUsuńMimo 2 dni odpoczynku jestem bez formy a od trzech tygodni oglądam wyłącznie plecy mpg:)
Wszystko ustalimy w sobote. Nieobecni na biegu zostana powiadomieni tel. o swoim zakresie. Gotujemy sami rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńJ
OK, mnie pasuje. O której zaczynamy gotowanie?
OdpowiedzUsuńCzyli, sobota 8.00 podburzańska.
OdpowiedzUsuńps. Dzisiejszy przebieg trasy z mpg jako navigatorem warto zobaczyć, bardziej w lewo juz nie mozna:)
http://connect.garmin.com/activity/124486078
I tak miałeś szczęście że oglądałeś moje plecy. Sam to byś w lesie do dzisiaj chodził :-)Przypomnij sobie gdzie chciałeś biec. Jakbyś nie trafił na Głębokie to następna przeszkoda dopiero to byłaBY autostrada Pasewalk-Rostok.
OdpowiedzUsuń