czwartek, 27 października 2011
27.10.2011 - taka mgła że...
Wojtek czuł się jak na karuzeli. Faktycznie mgła rozpraszała światło lampki tak że nogi musiały wyczuwać nierówności same. Stąd tempo też nie imponuje. Ciepło jak na wiosnę. O 7:30 to nawet śpiewające ptaki w lesie słyszeliśmy. Ogólnie to mi sie biega coraz lepiej a Wojtek rozsmakował się w innych rozrywkach (ryba i wisky). Chyba się pomienialiśmy tymi przyjemnościami. Ja ze zmiany jestem bardzo zadowolony - Wojtek nad ranem mniej ale wieżę że to cisza przed burzą. Cysta już już została opanowana, parnik zanika (na razie tego nie widać), kleszcze jak spadnie śnieg znikną i znowu wróci forma i będzie można crosować że ho ho.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie rowniez mgliscie i cieplo. Raz nawet zgubilem sciezke ktora zwykle biegam. Spotkalem tez dzika na srodku duktu, ktory na szczescie ustapil.
OdpowiedzUsuńCo to za pomysl z tym bieganiem w sobote o 7.00? Troche wczesnie, ale jesli inaczej nie pasuje to ja sie dostosuje.
Pizza moze byc. Ze wzgledu na ilosc osob proponuje przygotowac wiecej ciasta i skladnikow, moze nawet na kilka roznych rodzajow pizzy. Bedziemy piec jedna po drugiej w rozgrzanym piekarniku. Przygotowanie wsadu i pieczenie to tylko kilka minut. Dziewczyny beda chcialy pewnie jaka salatke.
J
Dziś już lepiej mi sie biegło, bo lekko sie ubrałem ale i tak było ciężko.
OdpowiedzUsuńMirek wykręca obecnie swoje najlepsze osiągi i sam sie temu dziwi:)
ps Mnie też 7 się nie podoba. Mirek, nie doczytałeś, że Adamowi 8.00 pasuje, Tobie też powinna:)
W takim razie faktycznie - jeśli Adamowi pasuje 8 to mnie też pasuje. Nastawiam się na piękną pogodę i sporo górek. Tylko cross wchodzi w rachubę. Marzy mi się 15 km. Co wy na to?
OdpowiedzUsuńCzyli sobota godzina 8.00
OdpowiedzUsuńTeren jak najbardziej ale Gruby prowadzi i jest 15 min. spokojengo rozbiegania ale ja zapewne i tak w trakcie odbiję:)
Eeetam, coś tam czytacie ale ze zrozumieniem słabo.
OdpowiedzUsuńPisałem, że:
"U mnie 8:00 wykluczona. "
Biegnijcie sami, dajcie znać na komórkę co mamy przynieść i do zobaczenia.
To jakis jeden wielki missunderstunding.
OdpowiedzUsuńZeby bylo fajnie mozemy wystartowac nawet o 6.30 z kontraktem na 90 min. 7.00 chyba nikogo nie urzadza bo i tak to w sumie wczesna pora i w dodatku za krotko jesli wszyscy by dopisali(Adam musi skonczyc o 8.00). Podejmijcie decyzje. Ja jestem za 6.30 - solidarnie. Wyspimy sie w Nd, Pn i WT.
Dla W moge crossowac omijajac zarosla i bloto w miare mozliwosci. Nawet poranna szarowka nam nie przeszkodzi.
Dajcie znac jutro z rana jak Wam pasuje. Chcialbym jeszcze dac cynk Andrzejowi (czyt. Grzegorz).
Ja też mogę być 6:30 ale przyznaję że 7:30 z uwagi na jutrzejsze słoneczko byłaby optymalna.
OdpowiedzUsuńJa bym jutto chcial skonczyc ok.7:30, wiec pozostaje mi biec samemu, bo nie mam sumienia wyciagac was na ciemnice tylko dla mnie.
OdpowiedzUsuńDosc juz tego jeczenia. Biegniemy wiec o 8.00.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam 8 , również za Wojtka.
OdpowiedzUsuńok, pasuje.
OdpowiedzUsuń