W
sobota, 22 października 2011
Sobota,22102011, MTB z MT
Dziś z Robertem pojeździłem rowerem górskim tu i tam, trasa w sumie około 30 km. Zimno ale przyjemnie. Trzeba przynajmniej raz w tygodniu wyciągac górala, bo to dobra odmiana. Mapkę dołączam. Jutro Robert jedzie na szosę, ja chyba powtórzę górala lub pobiegam, bo jakoś wydaje mi się, ze na szosie będzie extremalnie zimno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W niedzielę była powtóka z rozrywki czyli MBT , tym razem bez MT., około 25 km.
OdpowiedzUsuńW trakcie zjazdu z Warszewa na ruiunki organizatorzy biegu na k2 (bo tak nazwali niedzielny bieg górski wokół ruinek o długości ok, 8 km) tak idiotycznie oznaczyli taśmami trasę przebiegu (na wysokości głowy), ze kilka razy przy zjazdach omal nie zawisłem na nich, gdyby nie mój refleks i oczywiście siła przebicia:)
Poza tym na starcie biegu widziałem Elizę wystrojoną w krótki rękaw, gorąca dziewczyna:)
Dzis odpoczywałem , jutro 6.30
ps.
Ciekaw jestem relacji Roberta z niedzielnej szosy, czy da sie jeździć, moje stopy masakrycznie przemarzły.
Robert i jeszcze jedno proszę Cię o znalezienie paragonu na moje nakładki na buty ventura do jazdy w zimie, będę reklamował, bo jednoosobowo ich nie jestem w stanie nałożyć na żadne buty, mimo, ze rozmiar jest ok
Niedzielna szosa?,Ok!,90km (tylko) chlopaki troche odpuscili,jezeli ktos chce sie lapac do grupy to teraz jest najlepszy okres(roztrenowanie),chociaz trzeba uwazac,bo w dalszym ciagu pierwsza lepsza gorka moze "odzielic chlopcow od mezczyzn..."
OdpowiedzUsuńBylo mi cieplo,momentami nawet za!,ale pojechalem na lekko zimowo(jezeli chodzi o stopy to dwie pary skarpet i na to ocieplacze...
Paragon moze gdzies tam i jest(poszukam ale nie wiem czy znajde...)
MT