wtorek, 26 października 2010

26 X 10 GŁĘBOKIE x 2

Bieganie to jest to. Nic się z nim nie równa.
Rower i pływanie, jako urozmaicenie, tylko to podkreślają.
Obiegłem sobie wolniuteńko jeziorko 2x "wsłuchując się" w bolącą nogę.
Szukałem najlepszego rytmu, przy którym ból był najmniej dokuczliwy.
Cicho, pusto, ciemno - wspaniale.
 
Jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszam jutro na Głębokie, startuje o 6.00 z parkingu przy jeziorze.
 
J
 

1 komentarz:

  1. Jarek, jaka głębia w twoim poście! Tylko czy aby nie przesadzasz z czasem/dystansem?
    U mnie poranki ciemne nie sprzyjają wstawaniu. Dodatkowo Jaga na wakacjach, więc nie mam mnie kto wyciągać z łóżka rano.
    Jutro jakiś lajt zrobię.

    OdpowiedzUsuń