piątek, 25 lutego 2011

25 02 2011 - 1/2

Dziś rano pobiegałem interwały (hehe), czyli 40, 35, 30, 25, 30 i 35 sekund szybszego biegu przeplatanego normalnymi, no może trochę wolniejszymi, odcinkami odpoczynku. W ostatni  weekend po takim bieganiu miałem zakwasy, co nie zdarzyło mi się już bardzo dawno. Więc obiecuję sobie jakiś szybszy postęp po wprowadzeniu do cotygodniowego programu jednego, albo dwóch biegów z interwałami. Czasy będę oczywiście stopniowo zwiększał. Mapka biegu to moja standardowa trasa.
Ale to jeszcze nie koniec na dziś. Idę jeszcze na długi basen o 12:15, gdzie chciałbym popływać spokojnie 3km. Bez napinania się.
Po dramatycznym weekendzie, waga ruszyła w górę, ale pracuję ostro, żeby ją zdyscyplinować i widzę już rezultaty.
Na bieganie jutro niestety nie mam wiele czasu (chyba, że byśmy zaczęli o 7:30 na 60 minut), ale w niedzielę bardzo chętnie.
A

6 komentarzy:

  1. No i udało się. 3km pękło w 68 minut, bez dużego wysiłku, z króciutkimi odpoczynkami co 500m. Czuję trochę zmęczenia w rękach, i nogach, ale nie jest źle. Aż się sam dziwię, że kiedyś płynąłem 100m kraulem i potem 25m żabką dla odpoczynku. Ale prędkości to mi brak jeszcze dużo.
    Na WDSie kupa ludzi, wszyscy spragnieni wody, dzieciaki, tatusie, a mi się na torze trafiły dwie parówy, co ciągle gadały przy ścianie i nawet nie ruszyły dup, żeby zrobić miejsce na nawrót.
    Co z biegami w weekend?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dziś nic ale jutro pobiegałbym, 8.30 pasuje?
    Jak nie idę na orbitreka
    No i możemy chyba zaprosić Magdę, jeśli biega:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojtek, jaka nagle motywacja w ciebie wstępuje! To już koledzy nie wystarczą?
    Ja bym prosił jednak, żeby pobiegać o 7:30, bo inaczej nie zdążę do pracy. Wyśpicie się w niedzielę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja motywacja jest ostatnio zmienna, jak ... pogoda:)
    A gdzie jest nasz sławny kolega, trenuje w samotności czy może zamienil się w magdę:)

    ps. ok, ja będę ale ...nie obiecuję, jakby co wyślę sms-a

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat pogoda to ostatnio jest cały czas taka sama: brrrr.
    Ale dzięki za dopasowanie się. Ja będę biegał tak czy owak o 7:30, czy na Podbórzańskiej, czy koło siebie, więc daj znać pół godziny wcześniej, jeśli się rozmyślisz.
    A kolegów udających Magdę, trenujących w samotności to jest nawet więcej. MPG, MT, BBL i JC jak się pojawią to i Magda pewnie przyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba mowa o mnie :*nikogo nie udaje panowie!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń