wtorek, 6 września 2011

11 09 06

Plywalismy dzis z Adasiem o 10.00 na WDSie
zrobilismy po 2000m
Adas boi ze bede plywal tak szybko jak on :)
Nie boj. Nie grozi.
 
Jutro mozemy isc na rower MTB. Proponuje Glebokie 6.00. jazda do 7.30. Potwierdz.
 
Podjelismy ostateczna i nieodwolalna decyzje o starcie w Borownie w przyszłym roku na polowce IRONA.
Oplata za start w Borownie na polowce w tym roku wynosila 250zł o ile byla wniesiona do konca marca. Zawody odbyly sie 4 wrzesnia.
Limity czasowe sa zachecajce:
 
  • dystans średni 11 godzin  (start o 11.00)
  • pływanie max 1,5 godz.
  • rower wraz z pływaniem max do godz. 17.00
  • bieg max do godz. 22.00
  •  
    Musimy sobie sprawic jakies tanie (chyba krotkie) pianki bo moze byc juz chlodnawo.
    Widzialem ostatnio w Szwed w Realu stosunkowo niedrogie (okolo 35 euro), wlasnie krotkie.
    Musimy zaczac sie rozgladac z tym.
     
    J

     

    9 komentarzy:

    1. Pływało się fajnie, nawet poćwiczyłem z deseczką. A trochę się bałem, że po 1,5km będę miał dość po wczorajszym oddaniu krwi. Ale było ok.
      Rzeczywiście postęp u Jarka jest, nie to co na początku jak odskoczyłem od niego z prędkością. Problem taki, że u mnie postęp bardzo zwolnił. Ale dopóki pływanie sprawia mi przyjemność, będę się nawet taplał w wodzie.
      Co do Borówna, super, że się umówiliśmy. Pewnie w lutym/marcu będzie wiadomo kiedy i jak. Jedyna potrzebna rzecz to pianki, i zmiksowane treningi - pływanie z rowerem, rower z bieganiem. Coś czuję, że w zimie będzie z tym ciężko, ale na wiosnę się ruszymy i do września będzie jak znalazł. Kto jeszcze się dołącza do grupy Gumowa Kaczuszka?

      OdpowiedzUsuń
    2. CO do jutra, potwierdzę popołudniu, ale wstępna zgoda jest aprobująca.

      OdpowiedzUsuń
    3. Wojtek Ty nie musisz potwierdzac startu. Z gory załozyliśmy ze bierzesz udzial.
      Bedziesz spal w obcym miejscu, ale z nami wiec nie pekaj.

      OdpowiedzUsuń
    4. Super cele i plany widze. przyjade chyba kibicować:)U mnie sampoczucie świetne,w weekend było spokojne wybieganie, pekło ok 14km. Poniedziałke wolny, dzisiaj 60minut lekkiego biegu i 20 minut podbiegi na przemian z truchtem, znalazłam super górke na podbórzu.Plan jest taki, 5 treningu w tygodniu, zaczynam sie przygotowywac do maratonu, do konca nie wiem jeszcze gdzie, zdeklaruje sie do konca roku. Basen od pazdziernika. Na podbórzu codziennie, godziny sie zmieniaja, szkoła...

      OdpowiedzUsuń
    5. To się rozpływaliście. Ja w ciągu dnia nie mam szans ale zacznę chodzić na wsm-kę o 7.
      1/2 dystansu triathlonu mogłaby sie odbyć w lipcu w Szczecinie, gdyby delikatnie przymusić fra-rów, którzy to organizują. W tym roku się nie złamali

      OdpowiedzUsuń
    6. O nie, Wojtek, jak się katować, to tylko na wyjeździe - trudniej zrezygnować. Poza tym Borówno ma swoją renomę. Na pewno pobijesz rekord.

      OdpowiedzUsuń
    7. Adam czekam na sms'a wieczorem, bo nie bede sie juz walesal po sieci.

      Wojtek boi sie startow zamiejscowych.
      Panicznie.
      Czy ktos ma moze pojecie jak temu zaradzic?

      OdpowiedzUsuń
    8. To prawda, nie będę zaprzeczał.
      Musiałbym być ogłuszony a następnie wybudzony w dniu startu:), tyle tylko, że nie ma jeszcze takiego co by się odważył to zrobić:)

      ps A gdzie będziecie jeździć?, jak dziś zepnę łańcuch to dołączę

      OdpowiedzUsuń
    9. Wojtek, masz jeszcze parę miesięcy na przygotowania - psychiczne. Nie daj ciała i zepnij się sam, to w trójkę rozwalimy tą imprezę. Chyba, że jeszcze ktoś.
      Jeździmy jutro rano z Głębokiego o 6:00, do 7:15-7:30, jak potrzebujesz skuwacza do łańcucha to mam, mogę ci pożyczyć.

      OdpowiedzUsuń