wtorek, 12 października 2010

12 X 10

Pojechalem dzis na basen. Nasz tor (3) zajal rudy babochlop. Wolny pozostal skrajny tor pod oknami. Dlugo sie nim jednak nie nacieszylem. Powskakiwalo mi tam kilka osob, w tym znowu baby, wsrod ktorych poczulem sie zawodowcem. Woda zbawczo dziala na obolale miesnie. Jutro znow jade i tak chyba bedzie jeszcze przez kilka dni. Bedzie ktos moze? 
 
J

2 komentarze: