Kolejna edycja weekendowego biegania. Tym razem z Głębokiego do Urzędu. Byli Bąbel, Wojtek, Jarek i ja. O reszcie nic nie wiadomo.
BBL i Gruby pod koniec poszli jeszcze ćwiczyć, mówili że to tuż-tuż, i tylko 1500m, ale od samego momentu rozstania do aut my z Wojtkiem biegliśmy ponad 2km. Ciekawe, jaki Jarek będzie miał odczyt z gpsu.
Były ciężkie momenty, tempo wybitnie nie-moje, co mnie bardzo męczyło.
Jutro proponuję basen na WSM o 12:35.
A.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyszło 16km wszystkiego razem.
OdpowiedzUsuńhttp://www.sports-tracker.com/#/workout/gruby/3poe7oiq5m8cgg50
Bardzo fajne jest podciaganie na drazku. Widac skok sily od poprzedniego razu. Sylwia nie puścila mnie na basen dzis. Ide jutro ale chyba z rana na WDS.
Po biegu osiagnolem 19,5% udzial tłuszczu w masie ciala. Wagi nie zdradze, dodam tylko ze jest rekordowo niska. Pochwale sie dopiero wtedy jak osiagne zamierzony pułap.
J