Praktycznie równa godzina biegania (1:00:14) i 11,33km
Biegło mi się ok, myślałem, że tempo będzie bliższe 5/km, ale od połowy trochę zacząłem słabnąć. Pewnie ta cała pierwsza połowa pod górkę (mniej lub bardziej) już mnie zmęczyła. W każdym razie super się biega po twardej i przyczepnej nawierzchni. Teraz tylko czekać jak posprzątają ten piach po zimie i jak się zrobi przyjemnie i sucho. Wtedy będę cisnął mocniej.
A
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
My dzis spokojnie ale troche dluzej.
OdpowiedzUsuńhttp://www.sports-tracker.com/#/workout/gruby/8n2koak3j24sg7n5
Ja wole miekkie mimo ze wolniejsze nawierzchnie.
Dzis jeszcze basen po poludniu