Właściwie nie wiadomo które, ale przynajmniej wypadło w dzień imprezy urodzinowej. Tym bardziej trzeba docenić jego wysiłek. A może jeszcze bardziej, skoro biegł pokasłując i popluwając wydzieliną z płuc? Szacun!
Mapka taka, generalne odczucie - spokojny, ale skuteczny bieg sobotni.
Do wieczora.
A
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz