czwartek, 31 grudnia 2009

31-12-2009; BBL, MM DWA ŚPIOCHY :)

Dziś nie miałem ochoty:) na samotne wejście do lasu, więc ostatni dzień
roku samotnie odbyłem nową trasę, dwie pętle drogą Szczecińska,
Podburzańska, Andersena. Ciężko się biegło, tempo słabiutkie - świński
truch x 1,5, czasy to dwa razy po 28 min, mam tylko nadzieję, że jedna
pętla ma więcej niż 5 km.
W

p.s.
Pewnie to jest jakoś w styczniu ale to na dziś ustliłem symboliczne
zakończyłem pierwszego roku w miarę systematycznego biegania, dziękuję
koledzy za wspólne treningi

----------------------------------------------------
Co sie stało z Puszkiem?
Zobacz zwiastun SHREKA 4.
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fshrek4-zwiastun.html&sid=941

środa, 30 grudnia 2009

30-12-2009 BBL SPIOCH :)

Dziś kolejny raz dwójka modyfikowana od tyłu z górką prawdy. Pogoda
jeszcze lepsza niż wczoraj, mróz -5, lekki wiatr.
Bąbel lekko zaspał ale dotarł, wywołał senność również u Mirka, co się z
kocem nie rozstacje :)
Jutro nieco dłuższa trasa, może jedynka modyfikowana ale nie od tyłu :)
W

p.s. Gruby! gdzie relacje z Kołobrzeskich tras i kąpieli morskich :)

A i jeszcze jedno na Szczecińskiej jest stół do pingla, Ci odważni,
Jeden z Czeskiej a Drugi ze Szczecińskiej zapraszam :) do golenia,
kontraktuję po 3 sety ale myślę, że dwa wystarczą :)

----------------------------------------------------
Wyślij życzenia bożonarodzeniowe!
Wybierz swoją ulubioną postać: Mikołaj Powaga, Renifer Jąkała,
Miś Maruda, Pani Zającowa Sepleniakowa
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fwww.speakingsanta.com%2F&sid=939

wtorek, 29 grudnia 2009

28-12-2009; DWÓJKA MODYFIKOWANA PODWÓJNIE

Dziś była dwójka podwójnie modyfikowana i na dodatek od tyłu. Pogoda
wyjątkowo dobra, lekki mróz i tempo typowo poświąteczne (czas ok 1h) ale
było świetni:).
Byłem ja i Mirek, BBL zaspał

W
p.s. jutro bez zmian, 6.10 pod lasem

----------------------------------------------------
Weź udział w badaniu,
zgarnij nagrody:
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fpentagon24.html&sid=940

niedziela, 27 grudnia 2009

NIEDZIELA 27-12-2009; ZACZEŁO SIĘ ... :)

po dluzszej przerwie i pełen optymizmu po świątecznym wysokokalorycznym
jedzeniu i piciu zaplanowałem sobie od rana jeziorko od domu.
Niestety, prezentowa koszulka body guard okazała się zbyt cienka i tuż
przy lesie plany zweryfikowałem:). Pozostała zwykła dwójka od tyłu,
tempo poświateczne, brzuch i uszy lekko odmrożone
Lód na trasie się zdarza i w niektórych miejscach ciężko ze stabilizcją,
nakladki przydalyby sie
hallo inne rejony....
W
p.s. jutro basen normalnie 6,15, jesli ktos jest

----------------------------------------------------
Wyślij życzenia bożonarodzeniowe!
Wybierz swoją ulubioną postać: Mikołaj Powaga, Renifer Jąkała,
Miś Maruda, Pani Zającowa Sepleniakowa
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fwww.speakingsanta.com%2F&sid=939

wtorek, 22 grudnia 2009

nakładki tchibo

Hej,
Kupiłem dziś nakładki od Tchibo, za jedyne 40zł! To nawet mniej niż mówił Robert, ale może to jakiś inny rodzaj. Miałem okazję je dziś przetestować, wprawdzie nie w biegu, ale chodząc, i nie na butach biegowych, ale na traperach - ciągałem sanki. Spisują się całkiem nieźle-bałem się, że będą mi spadać, ale spadł mi jeden tylko raz. Potem, jak już założyłem porządnie, było tak jak należy. Chyba się na początku bałem czy nie pękną gumy, ale można (i trzeba) naciągać je mocno. Nie wiem jak się będą sprawować na biegowych butach, które przecież pracują o wiele więcej-o tym się przekonam jutro.
Ale do sanek i do odgarniania śniegu nadają się dobrze.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Nocna Masakra - kilka zdjęć




Przykro mi koledzy ale to sa wszystkie zdjęcia jakie mamy z minionej
imprezy,
Bateria pomimo, że naładowana na 100% wytrzymała przy -12 do 15 stopni
dosłownie kilkanaście minut.

Pozdrawiam
Tomek


niedziela, 20 grudnia 2009

Jeziorko -14

Ja p&%&^. Takiego zimna to już dawno nie było.
Jarek i ja zaczynaliśmy o 7, bez lampek bo wkrótce się rozjaśniło.
Akumulator rano stęknął, ale silnik ruszył. Po tym już wiedziałem, że będzie dobrze.
Początek, jak zwykle paskudny,  zimno, ciemno, kac... ale zaraz znaleźliśmy swoje tempo i było przyzwoicie. Trochę więcej wiatru niż wczoraj, o stopień zimniej, ale już jasno się robiło i prawie cały bieg był super-przyjemny. Podbiegi były cięższe niż zazwyczaj, ale jak już będziemy mieli nakładki anty-poślizgowe to damy ognia.
Czas to 1:28:08, średnie tempo to 5:41, ale 14-ty km przebiegliśmy w 4:39 - właściwie nie wiem dlaczego.
Mapka TU, fotka poniżej.

Ciekawi jesteśmy relacji naszych zmarźlaków - żyjecie?


sobota, 19 grudnia 2009

Dwójka na dwóch


Jarek i ja dzisiaj w pięknych okolicznościach przyrody przebiegliśmy modyfikowaną dwójkę od tyłu.

Było bezwietrznie, dość mroźno, ale bardzo przyjemnie. Analizowaliśmy styl pływania Mirka i szanse na nocną masakrę naszych gierojów (za których trzymamy kciuki).

Wojtek podobno leży złożony chorobą.

piątek, 18 grudnia 2009

BASEN 18 XII

Cześć
 
Dziś na pływalni pojawił się Mirosław, ucinając tym samym wszelkie spekulacje na temat posiadanych umiejętności pływania - lub ich braku.
Baby długo trzymały nas w szatni podkręcając napięcie. Było chłodno, musieliśmy podlewać się ciepłą woda z natrysków. Ukradkiem sprawdzałem czy Mirek nie ma gdzieś dmuchanego kółka lub rękawków. Niestety nie miał. Za to czepek miał ładny, niebieski, pożyczony od Augusta. Do dawało jeszcze pewne nadzieje na amatorski poziom.
 
Wreszcie drzwi sie otworzyły ... Jeszcze chwila na założenie okularów i wszystko stało się jasne. 
Mirek pływa jak ryba. Mało tego, pływa bardzo stylowo, symetrycznie i nie rozchlapuje wody. Ciało (wcale nie takie grube jakby się zdawało) i ruchy zgrane i "pasujące" do wody. Robi do tego profesjonalne nawroty, takie jak na filmie TI. Pełny profesjonalizm.
Nie zatrzymuje się wcale, pływając długość za długością. To szczególnie budzi moją zazdrość, bo o ile nie męczą mi się wcale ręce przy kraulu, to potrzebuję jednak zatrzymać sie by wyrównać oddech. Jestem pod wielkim wrażeniem. Szacun Mirek szacun. Aż miło było popatrzeć. Naprawdę jest czego zazdrościć 
 
Sami to kiedyś zobaczycie, to sie przekonacie.
 
PS.
Był też Wojtkowy instruktor TI. Oczywiście na ostatnie 15 minut.
 
JC 
 

czwartek, 17 grudnia 2009

Dwójka 17.12

Jakbyście byli ciekawi, TU jest mapka z dzisiejszego biegu. Prawie jajko wyszło.
Byli Mirek, Jarek i ja. Fot brak.

wtorek, 15 grudnia 2009

XII 2009

Koledzy, jestem aktywny do 22.XII
 
Moj plan do tego dnia:
 
- 16.XII bieg 6.10 (górki)
- 17.XII bieg 6.10 (dwójka)
- 18.XII basen WSM 6.15
- 19.XII (SOBOTA) dłuższe wybieganie (25km) - tym razem w lesie - 7.30 i prawdopodobnie basen an WDSie około 18.00
- 20.XII rower 2h z rozciąganiem 7.30.
- 21.XII basen WSM 6.15
- 22.XII bieg 6.10 (dwójka)
 
Przez wzgląd na Wasze dobre towarzystwo, jestem otwarty na ewentualne korekty!
Potem spotkamy się dopiero po Nowym Roku.
 
J

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Gokarty - off-topic



Czołem. Niniejszym uprzejmię zapytuję, czy i kto byłby chętny na wypad na gokarty koło Ronda Hakkena, w hotelu Silver:http://www.silverhotel.pl/gokart.html?

10 min.jeżdżenia kosztuje 35zł (jeśli ktoś ma urodziny to 20zł).Ja jeździłem 10 minut, potem przerwa i następne 10 minut. Przerwa się przydaje, bo można trochę odpocząć, przemyśleć, obgadać.Ale znowu przy rezerwacjach grupowych (9 osób i więcej) 30 minut kosztuje 90zł od osoby. A 60 minut - 150zł.
Tylko na początek nie ma chyba co szaleć, lepiej zaczynać spokojnie.

No i jeszcze są takie promocje:
STUDENTS RIDE/studenci po okazaniu ważnej legitymacji studenckiej za bilet płacą 30 PLN - promocja obowiązuje na wyścigi do godziny 18.00
NAME PROMOTION/ kupując jednorazowo 3 bilety na to samo imię i nazwisko płacisz 90 PLN. Bilety są ważne tylko na konkretne wyścigi w bieżącym dniu
LAZY MONDAY/ W poniedziałki rezerwacje toru na wyłączność 10% taniej/
Posted by Picasa

sobota, 12 grudnia 2009

Gryf

Dziś na Litewskiej stawili się Wojtek, Jarek i ja. Oczywiście wiadomo, kto pilnował tyłów. Chłopaki narzucili mocne tempo od początku i mimo, że ja miałem w planie tylko jedną pętlę, nie nadążałem.
Ale dałem z siebie naprawdę wszystko, tempo 4:41 to dla mnie rekord. W Gryfinie miałem 4:59. Dycha tam mi pękła po 49:52, a tu po 46:50. Więc jestem połowicznie zadowolony - jakiś postęp jest, ale chłopaki są dalej zbyt szybcy dla mnie. I tu wielki szacun dla nich.
Zrobiłem tylko jedno zdjęcie jeszcze przed startem, potem już nie było czasu.



Mapka z mojego biegu jest TU. Chłopaki pobiegli dalej, akurat zaczynało padać. Pewnie w komentarzach się wypowiedzą.

piątek, 11 grudnia 2009

11 12 09

Plywa sie nam coraz lepiej.
 
Proba lapania oddechu w kraulu po trzech machnieciach, raz z lewej i raz z prawej, nie powiodla sie. Koordynacja sie wtedy rozsypuje.
I mniejsza z tym, bo to chyba tez za czesto. Idealnie i w tempo oddycha sie co drugi raz z jednej strony. Teraz spokojnie, a nie na sile, zdazam wydychac powietrze. Biorac oddech za kazdym razem musialem sie spieszyc z wydychaniem. Takie oddychanie, a nie praca miesni bylo aytentycznie meczace. Zamiast martwic sie oddechem, mozna spokojnie skupic sie na czystej pracy ramion. W tym momencie mam wrazenie, ze kraul nie jest bardziej meczacy niz zabka. Nastepny basen w pon. Plywam tylko kraulem.
 
Te postepy budza pewne nadzieje. IM 2010 ? - zobaczymy ...
 
Adam jak chleb?
 
J

środa, 9 grudnia 2009

Środowe górki

Jeszcze parę tygodni i się może przekonam do tych górek. Tzn. jest OK, nawet bardzo: zakwasy już mniejsze niż tydzień temu, górki nieco niższe, podbiegi łagodniejsze, tylko jeszcze mnie pokonuje ten ostatni podbieg do aut. Chyba się za bardzo rozpieściłem moimi stałymi trasami - końcówkę sobie układam zawsze z górki.
Zapis z GPSu jest TU. Zwróćcie uwagę na walory artystyczne fotki.

Reszta tygodnia następująca:
Czw. 6:10 bieg
Pią.  6:15 basen
Sob. 7:30 półmaraton Gryfa - Litewska.
Czyli tu:

Wyświetl większą mapę

Proszę się wyspać, wysr&ć bo nie biegniemy przecież lasem, najeść, napić, i nawet wziąć coś ciepłego na drogę, bo może być przymrozek.

Nie. Rower (godzina do ustalenia).

niedziela, 6 grudnia 2009

Program zajęć na drugi tydzień grudnia

Tako rzecze Jarek:

Pon. Bieg
Wto. Basen
Śro. Bieg
Czw.Bieg
Pią. Basen
Sob. półmaraton Gryfa
Nie. Rower 2h



Osobiście, wiem, że się z wami zobaczę dopiero w sobotę - jakoś rankiem muszę uwzględniać wcześniejsze zaczynanie pracy, wychodzenie do pracy żony i dzieciaki. Pobiegam coś w tygodniu koło mnie i w sobotę powinienem być na Litewskiej.
Ja na basen idę jutro rano, ale nie chcę, broń boże, nikogo namawiać na podział grupy.

Adam Piotrowski

środa, 2 grudnia 2009

Interwały

Adam no i miales racje. Trening interwałowy powinien byc krotki. Góra 30 min. Zmiany tempa powinny być czestsze i krotsze niz te co robilismy z Wojtkiem w niedziele. Mysle wiec ze bedzie mozna je robic podczas jednego dnia w tygodniu na zwyklej trasie w kilku seriach w srodku np po kilometrze rozgrzewki i przed spokojnym finiszem na wyciszenie. Cwiczenia z Multitrenerem, górki, interwały i dluzsze wybieganie - daje to kompletny zestaw treningow.
 
J

02.12.2009 GÓRKI

Było ciężko. Raz w tygodniu koniecznie trzeba biegać górki. Podobnie jak interwały. Do 11 kwietnia (Dębno) zostało tylko 130 dni.
Nieby nie mało, ale wcale też nie tak dużo. W sam raz żeby się przygotować.
 
Kraul TI obejrzałem. Film ma jakieś 20 minut. Zrobiłem sobie jednak kopię. Polecam wszystkim.
 
J