środa, 10 marca 2010

10 3 10

Cross 80min
Dobieg 10min
MPG i ja.
Reszta znow nieobecna.
 
Bardzo, ale to bardzo sie martwimy o Wojtka. 
Zakrzepica, czy poprostu nadmiar czekolady?
 
Jutro powtorka.
Piatek WSM.
Weekend otwarty.
 
J
 

5 komentarzy:

  1. Dziękuję koledzy ale ostatnio tak dobrze śpię - a zdarza mi się to nie często jak wiecie - że nie mam sumienia wstawać, może to efekt puszczenia krwi :) a jeśli tak to dalej będę ją "spuszczał"

    Dziś popołudniu robię mały rozruch, jakby ktoś chciał, to godzina i miejsce do ustalenia

    Jutro mam nadzieję już wstać, bo systematyczność MPG mnie już zadziwia, obym nie zapeszył

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja, jak już zapowiadałem mam ciężki tydzień. Dodatkowo jeszcze mi się ból gardła przyplątał inie chcę go przemrozić. Ale do soboty się wykuruję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj bidulki, bidulki...

    Zapisałem sie na polowke w Poznaniu. Z Debnem jeszcze mysle. Podejme decyzję po tej polowce.

    O wiele bardziej intryguje mnie Borowno Ironman 2010. Zawody beda rozegrane 5 wrzesnia. Zapisy juz trwaja. Kupie rower, pojezdze latem i pojde na calosc.

    http://www.tri-sport.pl/index.php

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!,no to mam cos dla Jarka(stara-nowa inf)co sobote i niedz godz 10 ROWEREK .Ostatnio chlopaki tak d....li,ze wyszlo ponad 90km,z czego koncowka w tempie prawie 40 km/h od tanowa do polic a potem jeszcze tylko gorka "smieciowa"(ok 3km podjazdu)na ktorej odpadlem bo nie dalem juz rady...,a cha chlopaki jechali na goralach a ja na szosowce...,jezeli nie dolaczycie teraz to pozniej juz raczej nie dacie rady bo z weekendu na weekend jest coraz gorzej(ciezej)...-pozdrawiam Thriatlonistow!
    R

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie juz teraz nie dalbym rady, tym bardziej ze nigdy jakos rower nie byl moja koronna dyscyplina. Wiec raz ze sie boje, a dwa ze 10 to pozno jak dla mnie. Jednak pod wplywem Twojego posta wroce do rowerów niedzielnych tak jak to mialo miejsce przed zima.
    W ta niedziele ide na rower.

    OdpowiedzUsuń