czwartek, 15 kwietnia 2010

15 04 2010 - czwartkowy cross i mój dobieg

Może was zainteresuje MAPKA, trzeba odjąć 8km i ze 44 minuty i wyjdzie nasz wspólny bieg.
Ogólnie widzę wzrost formy u siebie, chociaż odczucia są przeciwne -bolą mnie nogi, nawet po bieganiu i basen nie za dużo pomaga, zasapany jakiś jestem, ale tempo jest przyzwoite.
Ciekaw jestem czy i wy odczuwacie jeszcze skutki biegu w ciągu dnia?
Fota jedna:
Jutro basen o 6:15, w sobotę rower na ruinkach o 7:30 (ok. 2h)
A.

4 komentarze:

  1. Mapa ilustruje dosc dokladnie jak skrzetnie Miroslaw wywiazal sie z zamowienia. Petla regularna, gorek nie bylo, bagien i kolkow tez, a mimo to udalo sie polozyc Wojtka.

    Forma jest dobra. Mam mile poczucie zapasu sily i mocy w biegu oraz zadnych bolesci. Tak trzymac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z winy Adama, w dniu wczorajszym wykonałem w krótkich odstepach 1x25, 1x15 i 1x10 pompek. Dawno nie pompowalem, wiec dla mnie to max. Rano ciezko krecilo mi sie kerownica w garazu, ale teraz dopiero zaczynam czuc jak wchodza mi zakwasy. Fajne uczucie. Polecam. W planie do lata 100 powtorzen w jednym podejsciu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja korzystam z tego programu. Całkiem niezły, ale ja robię to raczej powoli - rzadko przeskakuję na kolejny tydzień.
    http://hundredpushups.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Moj program jest prosty. Pierwszy tydzien rozruch. Potem 3x w tygodniu rozgrzewka stawow i pompowanie. Zaczne od 30 - 40 powtorzen + seria na dobicie. Za kazdym kolejnym razem bede dokladal ile wlezie, az dojde do 100.

    OdpowiedzUsuń